Beata Sakowska

To nie był zły rok! To będzie fantastyczny rok!

Koniec roku zawsze kojarzy mi się, jako czas podsumowań i postanowień. Pewnie poważna większość z nas (niepoważna oczywiście też) lada dzień zajmie się tymi kwestiami lub ma je już za sobą. Choć niewiele wnoszą do naszego życia, to jednak bez myślenia o nich z pewnością miałoby ono inny sens.

Zacznijmy od podsumowań. Bez obaw, nie będę robiła zestawienia to na plus, a tamto na minus. Jako osoba z gruntu optymistycznie nastawiona do życia, nie mam większych pretensji do minionych dwunastu miesięcy. Pewnie, że mogły być lepsze, ale że wolę widzieć tę pełną połowę szklanki, więc twardo mówię, że to nie był zły rok! Zdrowie było, przyjaciele i znajomi byli, praca była, może tylko kasa się nie zgadzała, ale przecież mogła się jeszcze bardziej nie zgadzać. Z kasą to zresztą może być tak, jak u mojej znajomej, która żyje po to, żeby zarabiać pieniądze, a nie zarabia, żeby mieć za co żyć. No ale to kwestia priorytetów. Nie chcę myśleć o tym, co by było, gdyby, ale przyznaję, że znajomych mam ciekawych.

Skoro już podsumowanie za mną, to teraz czas na postanowienia. Zawsze mam z tym problem, a im więcej lat za mną, tym problem większy. Dlaczego? No bo wiem, że nawet wtedy, gdy postanowię schudnąć trzy kilo, to z pewnością przytyję o dwa, a jak podejmę zobowiązanie, aby pozbyć się największych zmarszczek, to mam przeczucie graniczące z pewnością, że za rok znowu będzie ich o kilka więcej. A zatem jeżeli wszystko jest takie przewidywalne, to może lepiej nie postanawiać? Otóż właśnie nie! Czyńmy postanowienia i stawiajmy sobie cele! Ja już na przykład wiem, że w 2024 roku chcę spotykać samych wyjątkowych ludzi. Na przykład takich, jakich gościmy w tym wydaniu LIFE IN. Pełnych optymizmu, pracowitych i nieobojętnych. I wiecie co? Jestem pewna, że pod tym względem będzie to dla mnie fantastyczny rok! Czego i Wam życzę!

Wesołych Świąt i Szczęśliwego Nowego Roku! I do zobaczenia w lutym 2024 roku – wtedy planujemy kolejne wydanie naszego magazynu.