Mateusz Lipski

GOOD NEWS

Utarło się przekonanie, że jedynie złe wiadomości są w stanie przyciągać widzów audycji informacyjnych, a budzące silne emocje komunikaty przytrzymują ich uwagę i lojalność wobec stacji na dłużej. Serwowanie negatywnej pożywki zbudowane na tezie, że masy wprost się nią upajają, stało się wiodącym środkiem dyskursu newsowego. W przestrzeni medialnej próżno dziś szukać informacji pozytywnych, a tych w istocie dokoła nas zupełnie niemało.

Nawet tak zwane narodowe media, choć próbują, nie potrafią odmienić tego smętnego stanu rzeczy. Zmęczony już nieco konsument – w natłoku wszechogarniających nieszczęść – wygląda wręcz nowego kursu, sposobu i stylu komunikowania mu najnowszych wieści.

Zacznijmy od niekomunikowanych, codziennych pakietów podsumowań opartych o bilans niezaprzeczalnie pomyślnych danych. Trzysta trzydziesty trzeci dzień roku był dla kraju kolejnym dniem bez trzęsień ziemi, powodzi z lokalnymi podtopieniami, katastrof w ruchu lądowym, powietrznym i morskim (w tle romantyczne pejzaże, tętniące ruchem arterie, pędzące pociągi, statki majaczące na horyzoncie). W niektórych regionach poprószył śnieg, wywołując uśmiechy na twarzach najmłodszych Polaków (przebitki: hasające gromadki). Wczesnozimowa aura, choć wiemy, że klimat był zawsze przeciwko nam, nie pokrzyżowała działań drogowcom, którzy po raz kolejny stanęli na wysokości zadania (ujęcie: ściskane dłonie zasłużonych). Zasp zaiste brak.

Lecąc dalej, gdy obywatel przyswoi już powyższe dane miękkie, analitycznie przetwarzając dane twarde, zaserwujmy mu niusy o charakterze merytorycznym i ścisłym. A zatem – utrzymana w ryzach inflacja, pomimo licznych nieprzyjaznych głosów, plasuje się w bezpiecznie niskich rejestrach, nie przekraczając tym samym odległych progów krytycznych. Dla przypomnienia – w 1991 roku balcerowiczowskich eksperymentów gospodarczych wyniosła całe 585 procent (tło: kolejki do pośredniaka A.D. 1991). Warto także podkreślać i cieszyć się tym, co w szerokim społeczno-ekonomicznym ujęciu udało się na tę chwilę osiągnąć. Radują znacząco niższe koszty paliw i cen nośników energii. O wiele niższe od tych przyszłorocznych! Przywracany niebawem podatek VAT obejmujący te pozycje należy zaś do najniższych w ujęciu europejskim. Polak płaci mniej od Węgra (27%), Duńczyka i Szweda (25%), czy Greka (24%). Tym samym mamy do czynienia z niskim poziomem obciążeń i danin publicznych (grafika: stosowny wykres). To trzeba uświadamiać.

Przejściowy wzrost cen żywności nie odbierze nam również radości przeżywania nadchodzących Świąt (obraz: rodzina przy choince). Statystyki mówią wprost: ponad 30% zakupionego jedzenia rokrocznie marnuje się, lądując na śmietnikach (fot: przepełniony kubeł). Sytuacja zachęca zatem do szacunku i bardziej odpowiedzialnego postępowania. To także mniejsza ilość wezwań pogotowia ratunkowego i wizyt w punktach świątecznej pomocy medycznej spowodowanych przejedzeniem! Ergo: nastał czas opamiętania i racjonalności. I bardzo dobrze!

Przekaz dnia ma niezaprzeczalny wpływ na nasze funkcjonowanie, motywacje i energię do działania. Zalew informacji złych powoduje eskalacje napięć, wyolbrzymianie problemów i tworzy obowiązujący powszechnie nastrój. Aż dziw, że powstałej niszy na tak pożądany, prawdziwy GOOD NEWS nie wypełniają dziś nawet mające ku temu najlepsze zadatki publiczne media.

Dla Was Wszystkich – na nadchodzące Święta oraz Nowy Rok – samych dobrych niusów. Takich naprawdę dobrych!