Kulinaria

Mała, wielka Szpulka w nowej odsłonie

Mała, wielka Szpulka w nowej odsłonie

O tym dlaczego Szpulka z bistro  przekształciła się w restaurację, nowym menu oraz wieczorach i spotkaniach degustacyjnych rozmawiamy z Anną Grabarek i Marcinem Celmerowskim, właścicielami Grupy Bawełna.

Zauważyłam, że Szpulka z bistro przekształciła się w restaurację. Skąd pomysł na zmianę? Przecież tuż obok funkcjonuje druga z restauracji Grupy Bawełna: Bawełna.

Marcin Celmerowski: Tak, to prawda. Postanowiliśmy zmienić nieco charakter Szpulki, przybliżając ją do standardów restauracyjnych, ale nadal jesteśmy przywiązani do energii i klimatu tego miejsca, więc uspokajamy, duch Szpulki jest w niej nadal. Najbardziej istotną zmianą jest menu. Przygotowaliśmy znacznie większy wybór przystawek, pojawiły się dania z owocami morza, ryby, których nie było w menu do tej pory i… kilka propozycji dla prawdziwych wielbicieli mięs. Sąsiedztwo Bawełny zupełnie nam nie przeszkadza. Rynek restauracji w Manufakturze działa synergicznie, koncepty się uzupełniają i teraz Szpulka ze swoim pierwotnym założeniem, czyli podróży kulinarnej po świecie dołączyła do grona restauracji.

Mała Szpulka zawsze kojarzyła nam się z miejscem otwartym od rana do późnych godzin wieczornych. I z jedynym miejscem serwującym śniadania w Manufakturze. Czy to się zmieniło, czy nadal można tu wpaść niemalże o każdej porze dnia?

Marcin Celmerowski: To element niezmienny. Szpulka otwiera się dla Gości najwcześniej ze wszystkich lokali w Manufakturze, bo już od ósmej w tygodniu i od dziewiątej w weekendy. Zaczynamy oczywiście od śniadań, a od dwunastej zapraszamy na lunche i dania z karty, te ostatnie serwujemy do późnych godzin wieczornych. Szpulkowy bar ma również doskonałe propozycje na każdą porę dnia! Dobra kawa, lemoniady, bomby witaminowe i oczywiście alkohole i koktajle.

Jak wygląda obecne menu? Dania, jakiej kuchni znalazły się w karcie? Co cieszy się największą popularnością?

Anna Grabarek: Menu Szpulki to kulinarna podróż po całym świecie. Mimo zmian w karcie to tak już kultowe pozycje jak nasze burgery, zalewajka, ramen czy tatar są w niej nadal, natomiast pojawiło się sporo nowości. W przystawkach pojawił się indyjski chlebek naan z pastami, są krewetki w tempurze, krążki kalmara w cieście, boczniaki w panko. To na czym nam zależało to, aby były to propozycje dobre do dzielenia/sharowania się. Wybieramy kilka takich talerzyków i mamy idealny zestaw do wina lub piwa.

W menu pojawiła się także zupa rybna. Generalnie do zupy rybnej mamy słabość i jest ona w menu każdej naszej restauracji, a nawet w słoikach Wekowni, ale w każdym miejscu spróbujecie innej jej wersji.

Pojawiły się nowe dania makaronowe, a także ravioli. Mamy kilka nowych burgerów w tym burger z wątróbką w stylu azjatyckim. W daniach głównych proponujemy doradę pieczoną w całości, owoce morza w sosie pomidorowym, a także dania mięsne: żeberka w autorskim sosie BBQ, gigantyczny tomakhawk wieprzowy i oczywiście rib eye steak.

Menu Szpulki to także sezonowość, jeszcze trwa sezon na szparagi i truskawki, więc to idealna okazja, aby skosztować naszych dań, takich jak ravioli ze szparagami, bruchetty ze szparagami, czy knedli z truskawkami. Nasza łódzka wersja knedli, czyli serwowane ze słodką, młodą kapustą zyskała duże grono fanów, którzy potrafią do nas przyjechać na to danie z innych miast. A za chwilę sezon na kurki, jagody, śliwki i grzyby. Już nie możemy się doczekać prezentacji kolejnych dań.

Nie bylibyśmy sobą, nie wspominając o deserach! Szpulka serwuje tzw. słodkie słoiczki. To desery podawane w słoikach, które można bez problemu zabrać ze sobą na wynos do pracy, w podróż lub do domu… Znamy to uczucie, kiedy wychodzisz tak najedzony z restauracji, że nie było już miejsca na deser, ale jest Ci smutno, że go nie spróbowałeś, dlatego w Szpulce możesz zabrać go ze sobą!

Czy po zmianie formuły działania Szpulka nadal jest dla młodych w każdym wieku?

Marcin Celmerowski: Oczywiście! To zdanie opisuje energię tego miejsca! Szpulka to lokal, w którym chcemy, aby wszyscy czuli się dobrze i komfortowo, gdzie każdy znajdzie w menu coś dla siebie i poczuje niesamowitą gościnność naszego zespołu!

Czy w Szpulce organizujecie też imprezy firmowe?

Anna Grabarek: Tak i to nie tylko firmowe. Szpulka jest doskonałym miejscem na spotkanie również w gronie przyjaciół i rodziny. Teraz przy okazji zmian w menu, przygotowaliśmy zupełnie nową ofertę spotkań. Idealnie skomponowane menu na spotkania, a do tego w naprawdę atrakcyjnej cenie sprawiło, że coraz częściej mamy przyjemność gościć „firmówki” w Szpulce. Jeśli poszukujecie, energetyzujących wnętrz i menu, które trafi we wszystkie gusta, to jesteśmy do dyspozycji!

Co jeszcze nowego w Szpulce?

Anna Grabarek: Już niebawem będziemy mieli okazję zaprosić naszych Gości na tematyczne wieczory i spotkania degustacyjne! To będzie coś, czego do tej pory w Szpulce nie organizowaliśmy. Całą szpulkową ekipą mamy dużo kreatywnych pomysłów i już nie możemy się doczekać, aby się nimi z Wami podzielić. To już niebawem!

W Bawełnie też zaszły zmiany pojawił się nowy bar. Aż tyle koktajli klienci zamawiali?

Marcin Celmerowski: Nowy bar Bawełny chcieliśmy, aby pojawił się już od dłuższego czasu. Nie chcemy drastycznie zmieniać aranżacji Bawełny, bo są to wyjątkowe, pofabryczne wnętrza, ale co jakiś czas staramy się coś zmienić w lokalu, nie ingerując za bardzo w industrialną tkankę. I tak pojawił się nasz nowy bar, oczywiście ważnym aspektem jest teraz ułatwiona logistyka w restauracji. Nasza obsługa korzysta z dolnego baru, obsługując nasz letni ogródek.

Co z nowości pojawiło się w letnim menu restauracji Bawełna, a co w menu Lnu?

Anna Grabarek: Ten sezon to czas dużych zmian w menu naszych restauracji. Bawełna zyskała prawie dwadzieścia  nowych dań i tyle samo nowości pojawiło się w Lnie!

Do Bawełny zapraszamy na pysznego okonia pieczonego w całości i dorsza w migdałach, w menu pojawiły się również mule w białym winie i doskonała saltinbocca. Dopełnieniem nowości są sezonowe dania ze szparagami.

Natomiast w lnianym menu znajdziecie genialne żeberka wołowe, których porcja waha się od 300 g nawet do 600 g! Z nowości w menu przygotowaliśmy deskę polskich serów zagrodowych, które trafią w gust prawdziwych koneserów, delikatne carpaccio z tuńczyka i wspaniałe zupy sezonowe: botwinka i krem z zielonych szparagów! Oczywiście wraz z pojawieniem się jagód w Lnie sernik jagodowy i pierogi z jagodami.

Rozmawiała Beata Sakowska
Zdjęcia Justyna Tomczak

Restauracja Szpulka
Łódź, ul. Ogrodowa 19a
tel. 42 63424 72
e-mail: restauracja@szpulka-lodz.com
www.szpulka-lodz.com