Co roku organizuje Beaujolais Nouveau, święto, bez którego trudno sobie wyobrazić Łódź w listopadzie. Cały czas dba o polsko-francuskie relacje. Wspiera łódzką naukę, kulturę i biznes – Alicja Bień, adwokat i Konsul Honorowa Francji w Łodzi
Od lat organizuje Pani wydarzenie Beaujolais Nouveau. To obowiązek konsula honorowego?
Konsulem honorowym Francji zostałam na początku 2012 roku. Francja powołuje swoich konsulów na okres pięciu lat. Jest to więc już moja trzecia kadencja na tym stanowisku. Oczywiście organizowanie święta wina nie jest obowiązkiem, ale bardziej łódzkim zwyczajem. Kiedy objęłam funkcję tradycja Beaujolais Nouveau już istniała w Łodzi. Zapoczątkował ją pierwszy łódzki Konsul honorowy Profesor Michał Seweryński. Kontynuowana była przez Konsula Andrzeja Jagielskiego i jest kultywowana przeze mnie. Każde z nas celebrowało święto młodego francuskiego wina w inny sposób. Tegoroczne Beaujolais jest dwunastym świętem, na które zapraszam moich gości – ludzi związanych z Francją, życzliwych Francji, jednym słowem Przyjaciół. Są to nie tylko Francuzi, ale w dużej części także Polacy. Moją rolą jest przecież szerzenie kultury i wspomaganie relacji polsko-francuskich, dlatego tak ważne jest, aby obok Francuzów byli właśnie Polacy. Dla mnie wieczór Beaujolais Nouveau jest okazją do podsumowania całego roku współpracy polsko-francuskiej w naszym regionie. To moment, kiedy spotykają się wszyscy aktorzy łódzkiej polsko-francuskiej sceny, a ja mam im okazję podziękować za ich wysiłek, czas, a często także środki finansowe angażowane w tę współpracę. To dla mnie bardzo ważny moment.
Co roku spotykamy się w innym miejscu, zawsze przyjaznym Francji i francuskiej kuchni. W wyborze miejsca zawsze pomaga mi mój wspaniały sommelier Michał Bald. W tym roku gościliśmy w Monopolis, w restauracji Przy Kominie. Jestem bardzo wdzięczna właścicielowi Monopolis Krzysztofowi Witkowskiemu za zaproszenie. To całkowicie nowe miejsce na kulinarnej mapie Łodzi – piękne i smakowite. Potrawy serwowane tego wieczoru, w większości inspirowane tradycyjną kuchnią francuską, były naprawdę wspaniałe.
Co ważnego wydarzyło się w 2023 roku w relacjach polsko-francuskich w Łodzi?
Objętość tej publikacji zapewne nie zezwoli mi na wymienienie wszystkich działań, ale przywołam kilka przykładów. Początek roku niewątpliwie należał do Pani Profesor Magdaleny Koźluk. W VIII edycji Konkursu o Nagrodę im. Pierwszego Rektora Uniwersytetu Łódzkiego Prof. Tadeusza Kotarbińskiego Kapituła wybrała pięć spośród sześćdziesięciu jeden nadesłanych prac. Konkurowały o tytuł najlepszego dzieła humanistycznego wydanego w Polsce w 2021 roku. W tym gronie znalazła się praca dr hab. Magdaleny Koźluk Pierre Jacquelot, L’Art. De vivre longuement sous le nom de Medee wydana przez Classiques Garnier, a zgłoszona przez Wydział Filologiczny Uniwersytetu Łódzkiego.
Pierwszy raz w historii tego znamienitego konkursu, obcojęzyczna, z dumą podkreślam, że francuskojęzyczna książka, została wybrana przez jury. To bardzo znaczący sukces Pani Profesor, który pozwala na upowszechnienie literatury francuskojęzycznej w Polsce.
Rok 2023 obfitował w wydarzenia naukowe. W czerwcu na Wydziale Prawa i Administracji Uniwersytetu Łódzkiego gościliśmy Światowe Dni Henri Capitant. Stu wybitnych teoretyków i praktyków prawa z dwudziestu sześciu krajów i pięciu kontynentów przyjechało do Łodzi, aby debatować o odpowiedzialności za środowisko. Sesje plenarne skupiały się wokół zagadnień odpowiedzialności za środowisko w prawie prywatnym, prawie publicznym oraz prawie karnym. Gościem Honorowym był Tomasz Krysiński – konstruktor helikopterów, dyrektor do spraw badań i technologii Grupy Airbus, naczelny konstruktor najszybszego śmigłowca świata X3, autor książek dotyczących mechaniki śmigłowców. Całość prac prowadzona była się w języku francuskim.
Pozostając w kręgu naukowym nie sposób nie wspomnieć o otwarciu w kwietniu tego roku Centrum Testów Airbus Helicopters w Strykowie. Będą w nim testowane napędy hybrydowe, elektryczne, a także przeprowadzane badania zmęczeniowe elementów obrotowych śmigłowca. Ale nie tylko nauką relacje polsko-łódzko-francuskie żyją.
Czym byłaby Francja bez sztuki kulinarnej? Na kulinarnej mapie Łodzi pojawiła się długo wyczekiwana francuska restauracja. W słynnym Monopolis swój lokal uruchomił Szef Antoine Lopez. Restauracja Le Petit Paris otworzyła swoje podwoje dla miłośników cuisine française. Od kilku miesięcy amatorzy żabich udek i innych przysmaków mogą śmiało odbywać tam swoje kulinarne podróże.
Rozmawiał Robert Sakowski
Zdjęcie Justyna Tomczak