Polecamy

WE BUILT THIS CITY

WE BUILT THIS CITY

O Balu Przedsiębiorców, integracji łódzkiego biznesu, oddolnych inicjatywach rozmawiamy z przedsiębiorcami Katarzyną Gadomską, Bartłomiejem Zgorzelskim i Marcinem Stróżyńskim.

Pierwszy bal łódzkich przedsiębiorców za nami. Bawiło się na nim prawie sześćset osób i płyną od nich same miłe słowa. A ja ciągle zadaję sobie jedno pytanie, dlaczego na przygotowanie tak dużej imprezy porwało się troje przedsiębiorców?

Bartłomiej Zgorzelski: Ponieważ jesteśmy trochę szaleni (śmiech). A tak na poważnie, zależy nam na integracji łódzkich przedsiębiorców. Pierwszą wspólną imprezę, którą zorganizowałem z Marcinem Stróżyńskim, był ubiegłoroczny Biznes Mikser. Wiemy, jak ważne w codziennym funkcjonowaniu każdego przedsiębiorcy są relacje. Nie wypracujemy ich pisząc maile. Do tego potrzebna jest wspólna kawa jedna, potem druga, potem być może biznesowe rozmowy. W Łodzi mamy naprawdę świetnych przedsiębiorców, tylko na co dzień jesteśmy tak zapracowani, że nawet nie zdajemy sobie sprawy, iż z sąsiadem prowadzącym swój biznes ulicę dalej, możemy nawiązać interesujące relacje. A wspólna zabawa stwarza takie właśnie możliwości. Stąd zrodził się pomysł na bal, na takie mniej formalne spotkanie, podczas którego przy okazji zapomnimy o wszystkich zmartwieniach, których jak wiadomo nie brakuje gdy prowadzi się własny biznes.

Marcin Stróżyński: To prawda, że cała odpowiedzialność za przygotowanie balu spoczywała na naszej trójce, ale proszę pamiętać o tym, że imprezę wsparły wszystkie organizacje i stowarzyszenia biznesowe działające w Łodzi i całym regionie. Cieszymy się, że obdarzyli nas swoim zaufaniem i serdecznie za to dziękujemy.

Katarzyna Gadomska: Organizując ten bal, chcieliśmy przede wszystkim podziękować przedsiębiorcom za ich wytrwałość w prowadzeniu biznesu, ich kreatywność, odpowiedzialność. To oni byli najważniejsi podczas tej imprezy. Pamiętamy o historii naszego miasta, w którego krwioobiegu przedsiębiorczość płynie od zarania dziejów i to dzięki niej właśnie Łódź przetrwała w najcięższych czasach.

Jak zareagowali sami przedsiębiorcy na Waszą propozycję?

Marcin Stróżyński: Początkowo dość nieufnie. Zastanawiali się, jak trójka przedsiębiorców na co dzień aktywnie prowadzących własne biznesy, zdoła przygotować takie wydarzenie. Ale im bliżej balu, tym zakupionych biletów było coraz więcej. A my cieszymy się, że tak wiele osób ostatecznie nam zaufało.

Bartłomiej Zgorzelski: Sporo osób dało nam kredyt zaufania, bowiem takiej imprezy, jaką zorganizowaliśmy, jeszcze w Łodzi nie było. I za to serdecznie dziękujemy. Nie było wydarzenia, które byłoby skierowane do przedsiębiorców działających w sektorze małych i średnich firm, a my przecież jesteśmy solą tej ziemi. Uznaliśmy, że sami musimy zorganizować taki bal i przekonać ludzi takich jak my, prowadzących łódzkie, niewielkie przedsiębiorstwa do tego, żeby zobaczyli, że razem tworzymy niemałą siłę i naprawdę warto być dumnym z tego, że jesteśmy przedsiębiorcami, trzymamy się razem, wspieramy się, pomagamy sobie. Jest wiele organizacji otoczenia, biznesu, które mogą nam w tym pomóc, ale wspólna zabawa zbliżyła nas do siebie i sprawi, że będziemy się rozpoznawać, że będziemy ze sobą rozmawiać. I jeszcze jedna ważna kwestia, ten bal miał też zainspirować innych do działania, do tworzenia takich oddolnych inicjatyw na różną skalę. Chcieliśmy pokazać, że jak trzech przedsiębiorców potrafi, to inni też to mogą zrealizować różne projekty, wystarczy tylko chcieć.

To rozumiem, że będzie kolejna edycja balu przedsiębiorców?

Marcin Stróżyński: Jestem przekonany, że jak dzisiaj ogłosilibyśmy przyszłoroczną edycję balu, od razu mielibyśmy większość biletów sprzedanych lub zarezerwowanych. 

Bartłomiej Zgorzelski: Jeszcze nie podjęliśmy ostatecznej decyzji, najpierw podsumować musimy tegoroczny bal i podziękować wszystkim, którzy nas wsparli w jego realizacji.

Możecie powiedzieć, jakie emocje Wam towarzyszyły podczas przygotowań do balu?

Katarzyna Gadomska: Od siedemnastu lat pracuję w marketingu relacji, przygotowując różnorodne wydarzenia dla swoich klientów, ale nigdy do tej pory nie tworzyłam własnego wydarzenia. Przyznam szczerze, że satysfakcja jest niewyobrażalna, tym bardziej że zewsząd płyną podziękowania i gratulacje za organizację balu. Tworząc to wydarzenie, wiedzieliśmy, jakie my przedsiębiorcy mamy potrzeby, czego oczekują nasi uczestnicy i oczywiście sponsorzy. I zarządzając wyznaczonymi celami, zbudowaliśmy taki program, który przyniósł nam sukces

Bartłomiej Zgorzelski: #WeBuiltThisCity to było przesłanie i motyw przewodni naszego balu. I tak się spodobało, że wszyscy jego uczestnicy się nim teraz posługują. Zależało nam na tym, aby pobudzić w ludziach chęć do sprawczości, do kreowania tej naszej rzeczywistości.

Czy Waszym zdaniem organizując takie przedsięwzięcie, udało Wam się faktycznie zainspirować innych do działania na różnych płaszczyznach?

Katarzyna Gadomska: Ocenić będzie to można po pewnym czasie, jak nowe inicjatywy zaczną się pojawiać, a chcielibyśmy, żeby tak było. Siła do realizacji nowych rzeczy tkwi w nas samych i fajnych ludziach, których spotykamy na naszej drodze. A podczas balu spotkało się wiele fantastycznych osób, które na dodatek dzięki mistrzowi budowania relacji Grzegorzowi Turniakowi, mogły się ze sobą poznać. Na naszym balu nikt nie pozostał anonimowym. I w tym tkwiła też jego siła.

Marcin Stróżyński: Tkwiła też w przekazie fragmentu widowiska „Przebudzenie” nawiązującego m.in. do fabrykanckich korzeni naszego miasta, a które to można było obejrzeć podczas balu.

Bartłomiej Zgorzelski: Pan Ryszard Bonisławski, senator i znany łódzki przewodnik zawsze podkreśla, jak bardzo innowacyjni byli swego czasu łódzcy fabrykanci, jak wielkość ich przedsiębiorstw wyglądała w światowej skali. Kiedyś znajomi spoza Łodzi, powiedzieli mi, że powinniśmy być dumni z historii naszego miasta, bo już na początku XX wieku mieliśmy u nas odpowiedników współczesnego twórcy Amazona Jeffa Bezosa. Nieograniczona niczym wyobraźnia tworzy najlepsze projekty. Niczego nie osiągnie się też bez ciężkiej pracy i współpracy. Tylko działając razem, możemy osiągnąć zdecydowanie więcej. Bądźmy dumni, z tego, że możemy tworzyć to miasto i kreować wspólne inicjatywy.

Rozmawiała: Beata Sakowska
Zdjęcia: Katarzyna Ulańska www.ulanka.net