Ponad siedem tysięcy oprawek z renomowanych światowych manufaktur, do tego szkła tylko od najlepszych producentów i załoga, jakiej nigdzie indziej nie znajdziecie, z Krzysztofem Ambroziakiem (#SZEFOKULARÓW) na czele. Zabieramy Was do najlepszego salonu optycznego w województwie łódzkim, do PrimaOPTYKA w Zgierzu.
Prowadzisz w Zgierzu salon optyczny inny od wszystkich. Czym się wyróżnia PrimaOPTYKA?
Wszystkim! (śmiech). Jesteśmy największym i najnowocześniejszym salonem optycznym w województwie łódzkim. Najważniejsza jest dla nas jakość. Oprawki kupione u nas nie wypłowieją po kilku miesiącach, szkła będą idealnie dopasowane do potrzeb danej osoby, nie będą parowały, a antyrefleks nie odpadnie. Zrobione w salonie okulary służyć będą nawet dwadzieścia lat, zachowując idealny wygląd. Zespół nieustannie się szkoli, każdy pracownik ma co najmniej osiem godzin szkolenia w tygodniu. Jesteśmy jedynym gabinetem w województwie, który bada do jednej setnej dioptrii i takie okulary wykonujemy. Nikt do tej pory nie zainwestował w Łódzkiem w takie urządzania, ja mam inne podejście. Rozstaw źrenic, kąty zagięcia czy pantoskopowe oprawy to wszystko jest ważne, fizyka i optyka idą pod rękę. Zamawiając tanie produkty, później klienci się dziwią, że na przykład okulary progresywne nie działają. Niestety, z przykrością muszę powiedzieć, że większość sklepów optycznych to nie optycy, a sprzedawcy okularów. Nie mają urządzeń, mierzą rozstaw linijką. Ja nigdy tak nie robiłem. Okularów nie dobierzemy na przysłowiowe oko. I to jest właśnie cały sukces mojego zgierskiego salonu – nie boję się powiedzieć, że zaczynając od niczego, stałem się najlepszym salonem w województwie, właśnie dzięki jakości. Ona śni mi się po nocach.
Widzę tu tyle oprawek, że nawet nie wiedziałabym, od czego zacząć wybieranie?
Faktycznie mamy tu ponad siedem tysięcy oprawek i każda jest inna, tu się nic nie powtarza. Klienci mają pewność, że sąsiadki czy koleżanki nie zobaczą w podobnych. Sprowadzam je z najlepszych optycznych manufaktur z całego świata. Gwarantuję, że jeśli u mnie ktoś nie znajdzie dla siebie oprawki, to może już nie szukać gdzie indziej, ponieważ to oznacza, że takiej w ogóle nie znajdzie. Wyborem odpowiedniej nie ma się co martwić, od tego jesteśmy my – podpowiadamy, doradzamy, edukujemy. Pracując piętnaście lat w tym zawodzie, wiem już doskonale, jakie oprawy będą komu pasować, z reguły trafiam za pierwszym razem. Pracujące ze mną dziewczyny radzą sobie równie dobrze. Jedno jest pewne, klient zawsze wychodzi z salonu zadowolony i wraca do nas chętnie.
Co jest najważniejsze w takiej oprawie, moda, jakość, trwałość, dopasowanie?
Każdy z wymienionych wyżej elementów, ale najważniejsza dla mnie jest jakość i dobre dopasowanie. Okulary służą nam do codziennego użytku, musimy czuć się w nich dobrze. Tak, jak już wspomniałem mamy tu oprawki z optycznych manufaktur z całego świata, to niezależne brandy, co od których mam pewność, że spełniają te parametry. W wielu brandach znanych marek, których część mam też u siebie, bo jest takie zapotrzebowanie rynku, żeby logo było w widocznym miejscu, ta jakość jest gorsza, te oprawki zwykle powstają z taniego plastiku, gdzieś w Chinach. Sprzedaję głównie klasyczne okulary bez zbędnych dodatków.
Ponoć nie ma dla Was rzeczy niemożliwych?
Nie ma. Szczycimy się tym, że realizujemy okulary, których nie robią inni optycy, o bardzo skomplikowanych parametrach szkieł, wysokich dioptriach, nietypowych progresach. Współpracujemy z piętnastoma producentami szkieł, mamy ich też najwięcej w swojej ofercie.
Okulary dla dzieci też robicie?
Oczywiście, od tego wszystko się zaczęło. Dzięki mojemu synowi, u którego szesnaście lat temu stwierdzono nadwzroczność na poziomie +8 dioptrii. Miał wówczas siedem miesięcy. Zjechaliśmy wówczas całą Łódź w poszukiwaniu odpowiednich oprawek dla tak małego dziecka. I nigdzie ich nie znaleźliśmy. Długo się nie zastanawiając, pomyślałem, że może ja stworzę salon z takimi oprawkami i tak powstała PrimaOPTYKA, oferująca oczywiście kompleksowe usługi optyczne dla wszystkich, małych i dużych, młodych i tych nieco starszych. Większego wyboru oprawek i szkieł dla dzieci nie ma nikt, wszystko dzięki temu, że od lat współpracujemy z najlepszym profesorem okulistą dziecięcym Piotrem Lobą i tworzymy także okulary dla dzieci z różnymi niepełnosprawnościami. Mamy ramki w różnych kolorach, w kropki, ciapki, kwiatki, z bohaterami z różnych bajek. I dzieci chętnie same sobie je wybierają. Takie są najlepsze, bo wówczas chętnie je noszą.
Jak wybierasz oprawki, które możemy kupić w PrimaOPTYKA?
Mam dobre wyczucie. Po tylu latach w branży już doskonale wiem, czego oczekują klienci. Kiedyś głównie kupowałem takie, jakie sam bym nosił i w dużej mierze nadal się na tym opieram, ale już wiem, że czasami nie muszę lubić tego, co wszyscy. (śmiech) Bywam na wszystkich branżowych targach w Las Vegas, Nowym Yorku, Monachium, Florencji, Paryżu. Szukam inspiracji, podpatruję, a potem zamawiam w optycznych manufakturach na całym świecie. Kilka razy w tygodniu przychodzi dostawa z nowymi oprawkami. Średnio około dwustu w tygodniu.
I ty to wszystko sprzedajesz?
Przyznam szczerze, nigdy nie narzekałem na brak klientów. Jeśli jesteś uczciwy, sprzedajesz towar doskonałej jakości służący wiele lat, idealnie dopasowany do wady, to klienci oni nie tylko chętnie wracają, ale polecają cię również wszystkim swoim znajomym. Wielu moich klientów jest dzisiaj moimi przyjaciółmi. Jeśli więc potrzebujecie dobrych okularów, zapraszam do Zgierza do Ambroziaka. Ale uprzedzam, żeby nie było rozczarowań, nie jestem tani, zawsze znajdziecie kogoś, kto zrobi taniej, ale nigdzie nie znajdziecie kogoś, kto zrobi to lepiej ode mnie. Długo pracowałem na to, aby stworzyć idealny salon optyczny.
Rozmawiała: Beata Sakowska
Zdjęcia: Paweł Keler
#SZEFOKULARÓW
Zgierz, ul. Długa 19
tel. +48 533 800 027
e-mail: optyk.zgierz@gmail.com
FB: optykzgierz