Biznes

ILS Lions Group. Siła i odwaga w biznesie

ILS Lions Group. Siła i odwaga w biznesie

ILS Lions Group to zespół pasjonatów słowa, designu, rozwoju i różnych kultur. Wspierają biznes w komunikacji międzynarodowej. Jak to robią? Poprzez genialną kreację graficzną, perfekcyjne tłumaczenia, skuteczny copywriting i efektywne szkolenia. Działają na rynku od 2004 i właśnie świętują osiemnaste urodziny. Do rozmów o działalności firmy, jej wartościach, celach, komunikacji z klientami oraz ofercie zaprosiliśmy trzy fantastyczne kobiety KASANDRĘ FINTAK, MAŁGORZATĘ POLZENIUS i ANNĘ RYMAN-CZARNECKĄ.

 

Wspieramy komunikację w biznesie

W biznesie i w życiu przyświecają nam takie wartości jak Indywidualne podejście do klienta, Lojalne współdziałanie z partnerami biznesowymi oraz Solidność w działaniu. Dlatego ich pierwsze litery znalazły się w nazwie firmy. Każdego dnia przypomina ona zarówno nam, jak i naszym partnerom biznesowym o misji, której postanowiliśmy się podjąć – mówi KASANDRA FINTAK, Prezes Zarządu ILS Lions Group.

Gratuluję jubileuszu. Osiemnaste urodziny, to jedno z najlepszych wydarzeń w życiu, z okresu dzieciństwa wkraczamy w świat dorosłości. Jakby pani podsumowała te lata działalności firmy wcześniej pod nazwą ILS Agencja Tłumaczeń, obecnie ILS Lions Group?

Każdy rok z tych osiemnastu lat był naprawdę wspaniały. Od samego początku, czyli od 2004 roku naszą firmę tworzą niesamowici ludzie, których łączy pasja do słowa i odmiennych kultur i to wokół nich krążą moje myśli, gdy staram się podsumować dotychczasowe działania ILS Lions Group. Kiedy Polska weszła do Unii Europejskiej, komunikacja międzynarodowa stała się niezwykle ważna. Wtedy właśnie zobaczyliśmy szansę na stworzenie organizacji, która pozwoli nam realizować marzenie o otaczaniu się ludźmi wielu kultur i wesprze międzynarodową komunikację w biznesie. Na przestrzeni tych osiemnastu lat udało nam się stworzyć imponujące portfolio współpracując zarówno z rodzimymi markami, jak i globalnymi korporacjami. Współpraca z firmami pozwoliła nam dostrzec, że aby prowadzić międzynarodowy biznes, nie wystarczy „jedynie” posiadać przetłumaczone dokumenty, lecz należy również umieć posługiwać się językiem swojego kontrahenta. W ten sposób w 2008 roku powołaliśmy do życia kolejną markę: Hutchinson Institute. Pod jej szyldem proponujemy firmom szkolenia językowe oraz biznesowe. Kompleksowo organizowane szkolenia z języka angielskiego, niemieckiego czy komunikacji międzynarodowej okazały się być „strzałem w dziesiątkę”. Dziś Hutchinson Institute to nasza perełka, nad którą pracujemy każdego dnia, by oferta szkoleń dla dorosłych i uczniów mogła stale się poszerzać. W ubiegłym roku powstała nasza najmłodsza marka, czyli ILS Creation. W ILS Creation skupiamy się na content marketingu oraz digital PR oczywiście w wersji międzynarodowej – wielojęzykowej. Łącząc ze sobą trzy działalności – szkolenia, tłumaczenia oraz marketing, jesteśmy w stanie oferować partnerom biznesowym kompleksowe i profesjonalne działania. Jeśli więc chodzi o podsumowania, mogę powiedzieć, że ostatnie osiemnaście lat to jednocześnie ogrom pracy, jak i wielka satysfakcja.

Jakie wartości przyświecały pani przy tworzeniu firmy ILS i jak zrodził się pomysł na nazwę?

Jak to zazwyczaj bywa, na samym początku mieliśmy bardzo wiele pomysłów i braliśmy pod uwagę wiele różnych nazw. Wiedzieliśmy jednak, że chcemy, by już sama nazwa oddawała wartości, które przyświecają nam w biznesie i życiu. Indywidualne podejście do klienta, Lojalne współdziałanie z partnerami biznesowymi oraz Solidność w działaniu. Tak właśnie powstał skrót ILS. Każdego dnia nazwa firmy przypomina zarówno nam, jak i naszym partnerom biznesowym o misji, której postanowiliśmy się podjąć.

Skąd wziął się lew w logo?

Lew widoczny jest w logotypie całej grupy, a także w logo każdej z marek. Inspirację zaczerpnęliśmy z historii o Św. Hieronimie, który zamiast uciec z przerażenia, postanowił pomóc skaleczonemu lwu i wyciągnąć cierń z jego łapy. Po tej sytuacji zwierzę pozostało z nim do końca życia, służąc mu i chroniąc go. Św. Hieronim jest patronem tłumaczy i nauczycieli, a więc naturalnie stał się również naszym. My natomiast chcemy widzieć siebie w roli lwa, który podąża za naszymi partnerami, wspiera ich i pomaga w każdym dniu pracy. Dziś uważamy, że był to dobry wybór, co poświadczają doskonałe opinie naszych klientów biznesowych.

Tak wyobrażała pani sobie biznes osiemnaście lat temu?

Kiedy osiemnaście lat temu tworzyliśmy projekt pod firmę i podpisywaliśmy ostatnie dokumenty, nieśmiało wspólnie z mężem marzyliśmy o tym, by nasza organizacja za kilkanaście lat znalazła się w miejscu, w którym właśnie jesteśmy. Nie mogę powiedzieć, bym tak właśnie sobie wyobrażała ten biznes, ale z pewnością o takim marzyłam. Teraz, posiadając już doświadczenie i mogąc pochwalić się wiedzą z naprawdę wielu obszarów biznesowych, chcemy kreować nowe trendy.

Pewnie tak jak w każdej firmie bywają lepsze i gorsze momenty oraz takie, które można określić kamieniami milowymi. Pamięta pani, taki najlepszy i najgorszy moment w ciągu tych osiemnastu lat?

Przez ten czas przeszliśmy przez wiele trudnych gospodarczo momentów również tych międzynarodowych, ale zawsze staraliśmy się elastycznie reagować na otaczającą nas rzeczywistość i przewidywać zmiany. Właśnie dzięki wypracowanej przez lata umiejętności przewidywania, obecnie możemy wyprzedzać działania, które za chwilę okażą się potrzebne na rynku. To również właśnie dzięki temu pandemia nie odcisnęła na nas swojego piętna, a wręcz pozwoliła na rozwój. Przed jej wybuchem zdążyliśmy wdrożyć do firmy odpowiednie systemy informatyczne. Elastyczne podejście do partnerów biznesowych i ich potrzeb także nie było dla nas nowością, dlatego już wiedzieliśmy, jak zorganizować szkolenia w formie online. Oczywiście w każdej firmie pojawiają się kryzysy, jednak w ILS przyświeca idea, że na kryzys należy patrzeć jak na szansę, na zmianę i rozwój, a nie koniec świata. Być może dlatego nie potrafię wskazać konkretnego momentu, w którym uznałam, że oto właśnie tutaj mamy „kryzys”. Teraz, posiadając już doświadczenie i mogąc pochwalić się wiedzą z naprawdę wielu obszarów biznesowych, chcemy kreować nowe trendy. Najlepsze momenty w naszej firmie, to takie, kiedy czujemy satysfakcję i radość wraz z klientami z wykonanej pracy. Na szczęście takie sytuacje bardzo często mają miejsce.

Co dla pani jest najważniejsze w prowadzeniu biznesu?

To trudne pytanie. Patrząc na to z perspektywy biznesowych sukcesów i kilkunastu lat doświadczenia, uważam, że najważniejsze jest to, iż otaczamy się profesjonalistami. Nasz zespół tworzą osoby, które są z nami od początku, z czego jesteśmy bardzo dumni. Każdy z nas jest inny, posiada inne umiejętności i kompetencje, a my potrafimy je dostrzec i efektywnie wykorzystać. Zatem ILS Lions Group to nie tylko siła merytoryki, ale także doświadczenia naszych specjalistów, co przekłada się na luksus zwany jakością. Równie ważna, co otaczanie się odpowiednimi ludźmi, jest także zmiana perspektywy. My wierzymy, że droga w biznesie jest istotniejsza pod względem jakości, niż sam cel czekający na jej końcu. To sprawia, że najwyższą jakość usług oferujemy na każdym etapie współpracy.

Co by pani poradziła młodym osobom chcącym rozpocząć swoją przygodę z biznesem?

Nie posiadam gotowej recepty na udany biznes. Powtórzę jednak to, co mówiłam wcześniej, że warto poznać swoje mocne strony i je rozwijać. Szalenie istotne jest również otaczanie się wartościowymi ludźmi, którzy tak samo jak i my wierzą w sukces firmy. Jednak to, co najważniejsze, to zdolność do włączenia krytycznego myślenia i analizowania rynku. Czy produkt lub usługa są potrzebne? Czy istnieją już badania popierające nasze wyobrażenie o produkcie doskonałym? Aby upewnić się w słuszności otworzenia firmy, należy obserwować gospodarkę, czerpać z jej różnorodności, inspirować się organizacjami z Polski i ze świata, i nie bać się modyfikacji niektórych planów. Właśnie w tym momencie nabiera się odwagi i wiary, że biznes może się udać. A kiedy mocno w to wierzymy – cały świat nam sprzyja. Moje motto brzmi: dostrzegać okazje i czytać szanse, zanim staną się one oczywistością dla innych.

 

Quality in everything we do!

 

Naszym wyróżnikiem jest podejście. Nie co, a kogo stawiamy w centrum uwagi… To człowiek. Wokół konkretnej osoby budujemy nasze usługi, od nauki języka po rozwój kompetencji przyszłości. Dla nas najważniejszy jest cel, jaki chce osiągnąć dana osoba i do tego dobieramy narzędzia i merytorykę – mówi MAŁGORZATA POLZENIUS, Dyrektor Zarządzająca firmy ILS Lions Group.

Warto szkolić się przez całe życie?

Mogłabym odpowiedzieć na to jednym słowem: tak! Idea lifelong learning, czyli właśnie „uczenia się przez całe życie” towarzyszy nam od początku powstania firmy. Doskonale wiemy, że aby sprostać wyzwaniom współczesności, trzeba stale się doskonalić i podnosić swoje kompetencje. Aby osiągnąć sukces, należy podążać za zmianami rynkowymi i potrzebami coraz bardziej wymagających klientów. Zawsze to podkreślamy, ponieważ sami uczestniczymy w rozwoju. Towarzyszenie naszym partnerom biznesowym w procesach rozwojowych sprawia, że również sami się doskonalimy jako organizacja. Obserwowanie, jak klienci, którzy nam zaufali, rozwijają się biznesowo dzięki rozwiązaniom szkoleniowym Hutchinson Institute dodaje nam skrzydeł i pobudza apetyt do jeszcze lepszej pracy.

Jakie konkretnie szkolenia oferuje Hutchinson Institute, działający w strukturach ILS Lions Group?

Oferujemy cały wachlarz rozwiązań szkoleniowych. Prowadzimy biznesowe i specjalistyczne szkolenia językowe, szkolenia menedżerskie, sprzedażowe, cross-kulturowe, a także programy wellbeingowe. Nasza oferta skierowana jest do pracowników każdego szczebla. Oprócz szkoleń zamkniętych, dedykowanych konkretnej organizacji mamy także do zaoferowania programy otwarte: MBE Master of Business English – teraz także w wersji do nauki samodzielnej na platformie, BDA Business Deutsch Akademie, a od tego roku również kurs języka angielskiego przygotowujący do matury.

Czy oferta szkoleniowa jest odpowiedzią na zapotrzebowania rynku? Co jest głównym wyznacznikiem przy jej tworzeniu?

Oczywiście oferta jest odpowiedzią na potrzeby rynkowe. Podstawą naszej działalności jest stała obserwacja zmieniających się trendów na rynku szkoleniowym i płynne wdrażanie nowoczesnych rozwiązań do oferowanych usług. Jako firma z kilkunastoletnim doświadczeniem możemy pochwalić się ogromną wiedzą w zakresie organizacji szkoleń i dostosowywania ich do potrzeb klientów. Partnerzy biznesowi pozostają z nami przez wiele lat właśnie dzięki kompleksowej organizacji, merytorycznym szkoleniom i dopasowaniu do potrzeb każdej z firm z osobna.

Zainteresowało mnie jedno ze szkoleń – Core Energetics. Brzmi dość zagadkowo, a do kogo konkretnie jest skierowane?

Szkolenie Core Energetics skierowane jest do osób, które pragną przywrócić równowagę w codziennym życiu. Polega ono na pokazaniu, w jaki sposób zrównoważyć energię wszystkich żywiołów, zarówno na poziomie cielesnym, emocjonalnym, jak i duchowym. Metoda Core Energetics oparta jest na terapeutycznej pracy z różnymi technikami na przykład relaksacyjnymi, które rozpoczynają proces regeneracji ciała, emocji i umysłu. Szkolenie uczy, w jaki sposób poznać swoje prawdziwe potrzeby, a to przekłada się na bardziej satysfakcjonujące życie i efektywniejszą pracę.

Firma przygotowała też wyjątkową ofertę nauki biznesowego języka angielskiego – Master of Business English. Kursanci bardzo ją chwalą. Obecnie trwa nabór do kolejnej edycji. Jakich efektów możemy spodziewać się po takim kursie?

MBE, czyli Master of Business English to jeden z nielicznych na rynku kompleksowy kurs języka angielskiego biznesowego. Znajomość angielskiego na wyspecjalizowanym poziomie to niezbędna kompetencja do osiągania sukcesów na arenie międzynarodowej. Akademia MBE porusza najważniejsze tematy w biznesie, takie jak zarządzanie, negocjacje, sprzedaż czy marketing. Uczymy profesjonalnych zwrotów i ćwiczymy różne sytuacje, żeby płynnie poruszać się w środowisku międzynarodowym. Ponadto zdanie egzaminu końcowego gwarantuje otrzymanie certyfikatu Master of Business English. To otwarcie drzwi do kariery, awansu i wyższego wynagrodzenia. Potwierdzają to opinie kursantów, o których pani wspominała – można je zobaczyć na oficjalnej stronie MBE.

Czy kurs prowadzony jest stacjonarnie, czy online?

Zajęcia prowadzone są w wersji online w dwóch wariantach. Pierwszym z nich jest nauka w grupie – uczestniczymy wtedy w weekendowych spotkaniach z innymi uczestnikami i trenerem prowadzącym. Drugi wariant to MBE self-study online course, czyli kurs do nauki samodzielnej z native speakerami, dostępny przez cały rok, który pozwala na naukę z każdego miejsca na świecie i o każdej porze.

Czym wyróżnia się wasza oferta w stosunku do innych firm szkoleniowych działających w naszym regionie?

Każda z firm specjalizuje się w czymś innym, jednak w naszym przypadku tym wyróżnikiem jest podejście. Nie co, a kogo stawiamy w centrum uwagi… To człowiek. Wokół konkretnej osoby budujemy nasze usługi, od nauki języka po rozwój kompetencji przyszłości. Dla nas najważniejszy jest cel, jaki chce osiągnąć dana osoba i do tego dobieramy narzędzia i merytorykę. Stawiamy na jakość od początku do końca procesu, a ponadto jesteśmy także do dyspozycji po zakończeniu szkolenia.

Jest pani inicjatorką cyklicznych wydarzeń takich jak, chociażby Kongres HR Genius dla uczestników z całej Polski. Organizowany jest on w Łódzkiej Specjalnej Strefie Ekonomicznej. 20 października wystartuje trzecia edycja tego eventu, co tym razem będzie tematem przewodnim?

Mimo że działamy na terenie całego kraju, wspieramy mocno region łódzki, dlatego że jest najbliższy naszemu sercu. Dzielimy się zatem wiedzą i organizujemy cyklicznie wydarzenia, takie jak Kongres HR Genius. Tegoroczna edycja odbędzie się pod hasłem „Komunikacja i emocje w miejscu pracy”, czyli sporej dawki wiedzy na temat trendów w zarządzaniu i omówimy kompetencje przyszłości. Nasi trenerzy oraz przedstawiciele wielu korporacji omówią praktyczne aspekty zarządzania emocjami, co nie jest łatwe w dobie zmian i niepewności w Polsce i na świecie. To wydarzenie jest dedykowane zwłaszcza dyrektorom i managerom z działów HR, którzy ciągle poszukują nowych rozwiązań do korporacji.

Z czego jest pani najbardziej dumna?

Najbardziej dumna jestem z tego, że od ponad pięt- nastu lat mogę współtworzyć firmę, która pomimo różnych kolei losu stawia na wartości bliskie również mojemu sercu: dbanie o relacje z drugim człowiekiem, zaufanie, solidność, lojalność, najwyższa jakość na każdym etapie działania. W pełni uosabiam się z naszym hasłem: Quality in everything we do!

 

Niech zawsze otaczają nas wartościowi ludzie

W ILS Creation kochamy zarówno design, jak i słowo. Wspieramy firmy wizerunkowo i sprzedażowo poprzez efektywną komunikację w każdym języku świata. Pozwalamy naszym partnerom biznesowym wypłynąć na szerokie wody rynków międzynarodowych i pomagamy im marketingowo na każdym etapie tej podróży – mówi ANNA RYMAN-CZARNECKA, Sales and Development Manager odpowiedzialna za nawiązywanie i utrzymywanie relacji z partnerami biznesowymi.

Jesteście w stanie przetłumaczyć wszystko i dla każdego, czy są jednak pewne ograniczenia?

Po osiemnastu latach pracy z tłumaczeniami nie istnieje język czy dialekt, którego przekładu się nie podejmiemy. Ograniczeniem może być jedynie budżet klienta i tzw. deadline, czyli czas, jaki posiadamy na wykonanie zadania. Tłumaczenia „na wczoraj” lub obszerne tłumaczenia na kilkanaście par językowych to nasza codzienność – wykonujemy je bez mrugnięcia okiem. Jest to zasługa naszych wspaniałych project managerek, które działają szybko i profesjonalnie. To, co jest szalenie pomocne, to stworzona przez nie baza ponad 2 000 tłumaczy z różnych zakątków świata, a także współpraca z tłumacza- mi, którzy specjalizują się w konkretnych branżach. To gwarancja wykonania rzeczy niemożliwych.

Pamięta może pani najtrudniejsze zadanie, z którym przyszło się ostatnio zmierzyć?

Magia branży tłumaczeniowej polega na tym, że każdego dnia istnieje możliwość zmierzenia się z „najtrudniejszym zadaniem”. Tak naprawdę każde tłumaczenie jest wyzwaniem z powodu niezwykłej różnorodności otrzymywanych formatów i plików tekstowych, a także różnorodności branż i dziedzin życia, których owe teksty dotyczą. Dlatego doszkalamy się i rozwijamy technologicznie każdego dnia, aby podejmować się nawet najtrudniejszych tłumaczeń. Z pewnością jednym z największych wyzwań dla naszych tłumaczy jest przekład na różne języki tekstu napisanego przez osobę, która nie do końca zna niuanse języka, którym się posługiwała. W takiej sytuacji tłumacze spędzają dużo czasu na doszukiwaniu się intencji. Jednak wbrew pozorom, właśnie to, co nas najbardziej napędza do działania to nieszablonowe projekty. Tłumaczenia przysięgłe na kilkaset stron, które są tak obszerne, że zamiast w kopertę pakujemy w kartonowe pudła, albo tłumaczenia na trzy tysiące tysiące stron do zrealizowania w kilka dni, aby uratować przetarg klienta. Takich przykładów jest bardzo dużo, a każdy z nich jest szansą na rozwój.

Czym wyróżnia się wasza oferta w stosunku do innych firm tłumaczeniowych działających w Polsce? Czy są to specjalne certyfikaty?

Tak jak zaznaczyłam wcześniej – nie boimy się nowinek technologicznych. Ważne są dla nas także ustalone odgórnie procesy i wytyczone normy. To, co nas wyróżnia, to wdrożenie systemów opartych na surowych wymaganiach systemów zarządzania jakością. W naszej firmie gwarancji pilnują: ISO 17100, ISO 9001, AQAP, Total Service Management zgodny z zasadami określonymi przez Kaizen Institute oraz wdrożony system bezpieczeństwa informatycznego zgodny z ISO 27001. Dzięki temu jako jedni z nielicznych możemy tłumaczyć dokumenty dla NATO oraz bardzo poufne dane finansowe i prawnicze na przykład dla banków i wielu korporacji. Nasi klienci mają stuprocentową pewność, że ich tłumaczenia są wykonane perfekcyjnie i na dodatek także dobrze chronione.

Jak w portfolio firmy ILS Lions Group pojawiła się kolejna marka – ILS Creation?

Nasza najmłodsza marka wyrosła na bazie do- świadczenia tłumaczeniowego i transkreacji, czyli tłumaczeń marketingowych. ILS Creation jest więc naturalnym wynikiem rozwoju grupy i obserwacji potrzeb rynkowych. Coraz więcej firm potrzebuje nie tylko prostego tłumaczenia, lecz także dostosowania przetłumaczonego tekstu do kultury danego kraju. Właśnie tym zajmujemy się w ILS Creation – szeroko rozumianym content marketingiem i digital PR we wszystkich językach świata.

W czym specjalizuje się najmłodsze dziecko w lwiej rodzinie?

W ILS Creation kochamy zarówno design, jak i słowo. To bardzo kolorowe lwiątko, zatem wachlarz usług jest szeroki. Strategia marketingowa, kampania reklamowa czy video marketing to tylko nieliczne z działań, które oferujemy naszym partnerom biznesowym. Wspieramy firmy wizerunkowo i sprzedażowo poprzez efektywną komunikację w każdym języku świata. Pozwalamy naszym partnerom biznesowym wypłynąć na szerokie wody rynków międzynarodowych i pomagamy im marketingowo na każdym etapie tej podróży.

Co pani zdaniem jest najważniejsze w zakresie komunikacji w biznesie?

Autentyczność – jeśli zbudujemy storytelling spójny z firmą i jej wartościami, które dodatkowo będą przenikać się w realizowanych usługach – zawsze znajdziemy odbiorcę, który się z naszą firmą utożsami. Równie ważne jest pokazywanie organizacji „od środka”, ponieważ to wzbudza zaufanie do marki. Warto dać się poznać bliżej, pokazać co dzieje się w biurze i jakie są plany na przyszłość. Nie bez przyczyny mówi się, że zaufanie to waluta przyszłości. Rzeczywiście tak jest, już nie cena, a spójny wizerunek i wyznawane wartości mają realny wpływ na sprzedaż.

Jak się wyróżnić na tak bardzo konkurencyjnym rynku?

Logo, strony internetowe, video marketing, oferty, prezentacje, foldery, spoty, content na social media – wszystko to tworzy markę. Narzędzi, by się wyróżnić, jest bardzo wiele. Jednak to, czy zrobimy to dobrze zależy od poprawnego wdrożenia strategii marketingowej, a potem realizacji stworzonej kampanii reklamowej. Obecnie regularnie prowadzone blogi ze zdjęciami i grafikami, a także estetycznie prowadzone kanały social media to konieczność. Oba te narzędzia służą jednocześnie pozycjonowaniu marki w sieci i komunikowaniu się z potencjalnymi klientami.

Czego życzyć osiemnastce na kolejne lata?

Oczywiście mile słyszane są życzenia ambitnych celów biznesowych, kolejnych firmowych sukcesów czy dynamicznego rozwoju. Jednak, kiedy wkracza się w pełnoletność i staje się dorosłym, następuje pewne przewartościowanie. Zatem „lwom” z ILS Lions Group warto dziś życzyć, abyśmy zawsze potrafili rozpoznać, co w biznesie jest naprawdę istotne i kreowali wizje wytyczające właściwe cele. Sami życzymy sobie nieustającego entuzjazmu i tego, by zawsze otaczali nas tak wartościowi ludzie, jakich obecnie przy sobie mamy.

Niech się te wszystkie życzenia spełniają. Jeszcze raz gratulujemy jubileuszu.

Dziękuję.

Rozmawiała Beata Sakowska
Zdjęcia Izabela Urbaniak

ILS Lions Group
Łódź, ul. Zamojska 18/2
tel. 662 239 499
e-mail: anna.ryman@lionsgroup.pl
www.lionsgroup.pl