Monopolis

Le Petit Paris, czyli Monopolis pełne francuskich smaków

Le Petit Paris, czyli Monopolis pełne francuskich smaków

Zupa cebulowa, ślimaki po burgundzku, żabie udka z pietruszką, wołowina po burgundzku… Do tego duży wybór tart, serów i win. Te i wiele innych francuskich pyszności oferuje Le Petit Paris, najnowsza restauracja otwarta w kompleksie Monopolis.

 

Nowe miejsce na kulinarnej mapie Łodzi stworzyli dwaj Francuzi od lat mieszkający w Polsce: Antoine Lopez i Yann Puisney. Nowa restauracja to doskonały wybór dla wszystkich fanów kuchni francuskiej, ale również dla tych, którzy jeszcze nie wiedzą, jak smakują dania znad Sekwany i Loary.

– Le Petit Paris ma być miejscem, w którym czas się zatrzymuje, gdzie goście mogą napawać się chwilą jedząc, pijąc przy miłej muzyce i przyjaznej atmosferze wśród bliskich… Jak w domu. Naszą koncepcją jest wpisanie się w styl „art de vivre” co znaczy sztuka życia – wyjaśnia  Antoine Lopez, szef kuchni Le Petit Paris.

Antoine króluje w kuchni, Yann dominuje na sali

Nowa restauracja pozytywnie zaskakuje już od pierwszego wejrzenia. Wystrój lokalu nawiązuje do paryskiej uliczki. Jedną ze ścian ozdobiono fototapetą z rysunkowymi postaciami siedzącymi przy małych, kawiarnianych stolikach. Pośrodku lokalu usytuowano duży bar z ladą wypełnioną pysznościami kuchni francuskiej. Za nim znalazło się serce Le Petit Paris, czyli kuchnia, w której króluje Antoine Lopez. Ten wybitny szef kuchni, prowadził wcześniej znaną łódzką restaurację Stare Kino, a kucharskie szlify zdobywał w Japonii, Szwajcarii, a nawet na Karaibach. Pochodzący z Poitiers w Akwitanii Antoine, to prawdziwy pasjonat gotowania.

Jego wspólnikiem jest Yann Puisney, menedżer i przedsiębiorca mieszkający w Polsce już od 20 lat. Choć sam zawodowo nie zajmuje się gotowaniem, to od dawna marzył, aby zaprezentować łodzianom kuchnię swojego kraju w najlepszym wydaniu, a przy okazji przybliżyć bywalcom restauracji francuską kulturę. W Le Petit Paris dominuje na sali, objaśniając gościom kulinarne tajniki kuchni francuskiej, pomagając niezdecydowanym wybrać odpowiednie potrawy i wino oraz zachęcając do spróbowania oryginalnych francuskich serów.

Cała Francja w „małym Paryżu”

Myśląc o otwarciu własnej restauracji, obaj szukali dla niej najlepszego miejsca.

– Mieliśmy do wyboru kilka lokalizacji, ale to Monopolis okazało się bezkonkurencyjne. Ten kompleks ma swoją historię, duży potencjał i jest marką znaną nie tylko w Łodzi. Choć działamy krótko, mieliśmy już gości z Polski i z zagranicy. Swoje miejsce znalazła tu także społeczność francuska mieszkająca w Polsce i stęskniona rodzimych smaków – opowiada Yann Puisney.

W języku polskim Le Petit Paris znaczy „mały Paryż” i choć nazwa może wskazywać, że w restauracji dominuje kuchnia paryska, tak nie jest. W karcie dań, którą stworzył Antoine Lopez, można znaleźć smaki całej Francji, od eleganckich potraw sztuki kulinarnej haute cuisine zaczynając, a na rustykalnych, wiejskich specjałach kończąc.

– Pragnę, aby przygoda z moją kuchnią zaczynała się od smaku, a nie od widoku. Trochę to przewrotne, ale zależy mi na przełamaniu obecnego trendu instagramowego przedstawiającego piękne dania, po których spodziewamy się bardzo wiele, a na koniec smak nas rozczarowuje. Moje dania, choć nadal bardzo estetyczne, mają zrobić efekt wow dopiero w ustach – opowiada o swojej kuchni Antoine Lopez.

Każdy region Francji ma swoje charakterystyczne potrawy i produkty, takie jak tian, kultowe danie z Prowansji, tarty z Lotaryngii i słynne escargots, czyli ślimaki z Burgundii. I właśnie ślimaki stanowią jedną z najchętniej zamawianych przystawek. Zapiekane z masłem, czosnkiem, posiekaną natką pietruszki, przyprawione solą i pieprzem zachęcają do spróbowania.

Żabie udka według specjalnego przepisu na przystawkę

Czy można sobie wyobrazić francuską restaurację bez żabich udek? Pewnie można, ale w przypadku Le Petit Paris nie trzeba, ponieważ zostały uwzględnione w karcie dań.

– Bernard Loiseau, najpopularniejszy francuski szef kuchni lat 90., stworzył prosty przepis na żabie udka z czosnkiem i zieloną pietruszką. W 1991 roku otrzymał za nie 3 gwiazdki Michelin. To właśnie w hołdzie temu wspaniałemu kucharzowi, który zmarł w 2003 roku proponujemy w Le Petit Paris właśnie ten przepis – mówi Antoine Lopez.

Lekkostrawne i niskokaloryczne są niezwykle cenione nie tylko ze względu na swoje walory smakowe, ale także wartości odżywcze i zdrowotne. Bogate w cynk, uchodzą za afrodyzjak i sekret miłosnych sukcesów Casanovy.

Oprócz ślimaków i żabich udek w restauracyjnym menu na przystawkę można również znaleźć Foie gras z kaczki, Gravlax z pstrąga łososiowego, zestaw francuskich serów i mięs. Zadowoleni będą także miłośnicy sałatek, na których czeka między innymi sałatka z sera koziego St. Maure de Touraine.

A może zupa cebulowa, wołowina po burgundzku i tarta na deser…?

Jak już spróbujemy ślimaków i żabich udek, które tylko zaostrzą nasz apetyt, warto zamówić coś treściwego. Na przykład zupę cebulową albo chłodnik z ogórka i mięty oraz schab wieprzowy z kością i sosem Charcutière. Z głównych dań do wyboru są także wołowina po burgundzku, pierś z kaczki i filet z pstrąga. Również weganie znajdą w Le Petit Paris coś dla siebie. Pyszne tradycyjne tian to prawdziwa uczta nie tylko dla tych, którzy nie tolerują potraw z mięsa i z mięsem. Wybierając się do Le Petit Paris warto pamiętać, że Antoine Lopez, szef kuchni, uwielbia improwizować i zaskakiwać gości daniem, którego w menu próżno szukać.

– Nasza karta składa się z dań stałych, ale codziennie staram się proponować moim gościom sugestie oparte na produktach sezonowych i takich, które mnie zainspirują. Mamy naszych stałych klientów, którzy przychodzą i pytają tylko o te dania – mówi Antoine Lopez.

W restauracji nie brakuje oczywiście także pysznych francuskich tart, na przykład jabłkowa, cytrynowa czy czekoladowa. Tymi pysznościami codziennie wypełniona jest witryna barowa. Na miłośników słodkości czeka również crème brûlée i Ile flotante.

Sery, sery, sery…

We francuskiej restauracji nie może zabraknąć oryginalnych francuskich serów. Znajdziemy je w specjalnej gablocie, do której co tydzień są dostarczane wprost z paryskiego targu. Miłośnicy serów mogą je próbować podczas degustacji, którą proponuje Yann podjeżdżając do stołu wózkiem pełnym serów. Mogą je także kupić i zabrać do domu. Dla niewtajemniczonych warto dodać, że degustację serów należy robić na zakończenie biesiady. Sery francuskie mają bowiem intensywny smak, który przytłacza smak innych potraw.

Z serów w Le Petit Paris można również spróbować pieczonego Camembert. Jest on podawany z sałatką z orzechów włoskich z jabłkami granny smith, dżemem pomidorowym oraz ciepłą sałatką ziemniaczaną. Ci, którzy spróbowali tego dania, regularnie do niego wracają.

Do francuskich dań najlepiej pasują francuskie wina, których w Le Petit Paris jest spory wybór. Miłośnicy mocniejszych trunków też nie będą narzekać. Do wyboru są likiery o różnych smakach, calvados, a także koniaki i brandy.

Restauracja jest otwarta przez pięć dni w tygodniu. W środy i czwartki od 12.00 do 22.00, w piątki i soboty do 23.00, natomiast w niedziele do 20.00.

Le Petit Paris
Łódź, ul.  Kopcińskiego 62

tel.  577 790 707
e-mail: kontakt@lepetitparis.com.pl
www.lepetitparis.com.pl