Biznes

Jeszcze wiele wyzwań przede mną

Jeszcze wiele wyzwań przede mną

O mijającym roku, projektach realizowanych na rzecz przedsiębiorców, networkingu i nowych wyzwaniach rozmawiamy z KAROLEM PRUSKIM, prezesem Łódzkiej Izby Przemysłowo-Handlowej.

To był bardzo dobry rok dla Łódzkiej Izby Przemysłowo – Handlowej. Jakby Pan go podsumował?

Mijający rok dla Łódzkiej Izby Przemysłowo-Handlowej można określić jako pełen nowych wyzwań, ale i nie bałbym się powiedzieć również spektakularnych sukcesów. Postawiliśmy sobie bardzo ambitne cele, podjęliśmy się nowych wyzwań, które z sukcesem, udało nam się zrealizować.

Ten rok był dla nas szczególny. Przede wszystkim pochwalę się czerwcową organizacją IV Ogólnopolskiego Dnia Przedsiębiorcy, na zlecenie Rzecznika MŚP i przy udziale oraz dobrej współpracy z Urzędem Marszałkowskim. Wydarzenie zrealizowaliśmy przy okazji Europejskiego Forum Gospodarczego organizowanego przez Marszałka Województwa Łódzkiego. Kiedy pojawił się ten pomysł, przyznaję, zadrżałem. Jednak im więcej rozmów na ten temat, tym bardziej czułem się zafascynowany. Zrealizowaliśmy wydarzenie skupiające całe środowisko biznesowe, nie tylko naszego województwa ale całej Polski. Na tym nam zależało i to się udało! Dobrym duchem przedsięwzięcia, tego i każdego innego zresztą, spinającym całość była Magda Szewczyk – dyrektor biura. Ona żadnych wyzwań się nie boi, a wręcz sama je prowokuje, więc wiedziałem, że może być tylko dobrze lub bardzo dobrze. Podczas tego święta Łódzka Izba otrzymała Odznakę Honorową za Zasługi dla Rozwoju Gospodarki Rzeczypospolitej Polskiej – odznakę wyróżniającą Izbę na tle gospodarczych samorządów Polski. Uhonorowani odznaczeniami państwowymi zostali również członkowie naszej Izby: Brązowym Krzyżem Zasługi Robert Fintak i Anna Nadolska, ja zaś, na wniosek Rzecznika MŚP, Złotym Krzyżem Zasługi. Z inicjatywy ŁIPH swoje odznaczenia przyznała również Krajowa Izba Gospodarcza – Złota Honorowa Odznaka KIG wręczona została Piotrowi Wiśniewskiemi – członkowi Zarządu ŁIPH oraz Markowi Spiżewskiemu – członkowi Rady ŁIPH. Diamenty Łódzkiej Izby Przemysłowo-Handlowej, najwyższe nasze wyróżnienia, za ponadprzeciętne zaangażowanie w pracę społeczną i wybitne osiągnięcia na rzecz Izby, przedsiębiorców i gospodarki, otrzymali zaś Beata Ostrowska – Wiceprezes ŁIPH oraz Karol Karolak – Wiceprezes Łódzkiego Rynku Hurtowego Zjazdowa SA. To była naprawdę piękna uroczystość. Móc uczestniczyć w wręczaniu naszym członkom odznaczeń państwowych i najwyższych wyróżnień izbowych to dla mnie ogromne przeżycie, zaszczyt i nie lada radość.

Tych wydarzeń było zdecydowanie więcej.

Tak, we współpracy z samorządem województwa łódzkiego zrealizowaliśmy kolejne Forum Komunikacji Biznesowej w Uniejowie i spotkanie z  ekspertami w dziedzinie szeroko rozumianej komunikacji, jak: Miłosz Brzeziński, Sebastian Kotów i Rafał Ohme. To bardzo wartościowe wydarzenie, taka akademia kreowania wartości w biznesie. Następna edycja już wiosną.  Zrealizowaliśmy również cykl porad eksperckich z zakresu mediacji, finansów i prawa, wykorzystania nowych mediów i budowania marki w sieci. Byliśmy wykonawcą 9  Biznes Mikserów w miastach województwa łódzkiego. Cieszę się, że tak istotne dla przedsiębiorców spotkania networkingowe mieliśmy szansę realizować właśnie my. Każdemu spotkaniu towarzyszyły prezentacja firm oraz wykłady motywacyjne prowadzone przez guru polskiego networkingu – Grzegorza Turniaka. Rozmowy z nim i uczestniczącymi przedsiębiorcami to bezcenne doświadczenie. Byli tacy wśród nich, którzy faktycznie czerpali ze spotkań pełnymi garściami, zdobywali nowe kontakty i tacy, którzy śmiało komentowali i żywo byli zainteresowani kierunkiem rozwoju Izby. Taka wiedza to skarb. Wszystko wzięliśmy sobie mocno do serca. Będziemy jeszcze lepsi! Dużym sukcesem tego tour po regionie było to, że wiele firm dołączyło do naszej izbowej społeczności. Zrealizowaliśmy też II edycję Łódzkiego Kongresu Rozwoju Biznesu wspólnie z Kancelarią Mariański Group. Dużym sukcesem jest również rozwój terenowych oddziałów Izby: w Pabianicach, Aleksandrowie Łódzkim i Zgierzu.

Imponująco to wszystko brzmi. Faktycznie nie próżnujecie. Czy każdy dzień z życia Izby to sukces? Czy zderzacie się jednak czasami z murem? Oporem? Brakiem współpracy, wsparcia?

Problemy? Pewnie, że mamy. Nazywamy je sprawami, z którymi musimy się zmierzyć. I zmierzamy. Najcenniejsze w naszej codzienności jest to, że do wszelkich pomysłów i ich realizacji podchodzimy bardzo świadomie i tak też  realizujemy wszelkie przedsięwzięcia. Jesteśmy drużyną dialogu. Autentyczny problem może występować tam, gdzie nie wszyscy chcą ten dialog uprawiać, choć to już nie moja bajka, albowiem ja jestem otwarty na wszelkie rozmowy. Wierzę, że dojrzali ludzie, przedsiębiorcy, świadomie funkcjonujący w danej nam wszystkim łódzkiej przestrzeni potrafią jasno komunikować swoje oczekiwania, jeżeli je mają, a w uprawiane gierki po prostu nie gram.  Nic nie poradzę, taki mam charakter.

Łódzka Izba wspiera i stwarza możliwości rozwoju swoim członkom na wielu płaszczyznach. Czy są jakieś zupełnie nowe wydarzenia, w których wzięliście, Pan wziął udział?

Oczywiście. Na co dzień stawiamy na szeroko pojętą edukację, networking, promocję przedsiębiorstw oraz wsparcie w międzynarodowych kontaktach handlowych. W ostatnim czasie uczestniczyłem w kolejnej edycji Europejskiego Parlamentu Przedsiębiorstw w Brukseli, w którym udział wzięło blisko 700 przedsiębiorców z 43 krajów europejskich reprezentujących duże i małe przedsiębiorstwa z niemal wszystkich sektorów, w tym 30 przedstawicieli z Polski. Podczas debaty poruszane były kluczowe tematy, takie jak chroniczny brak pracowników, kryzys energetyczny i wykorzystanie umów handlowych, szczególnie przez MŚP. Był to czas na wymianę doświadczeń i poszukiwanie nowych rozwiązań. W ostatnim czasie podpisaliśmy również porozumienie o współpracy z Polsko-Hiszpańską Izbą Gospodarczą i już niedługo siadamy do konkretnych rozmów o płaszczyznach współpracy naszych przedsiębiorców. W bieżącym roku mocno akcentowaliśmy aspekt integracji, sieciowania i networkingu, wszystkie nasze większe i mniejsze wydarzenia obfitowały w przestrzeń do rozmowy, wymianę doświadczeń i myśli.

Realizujecie też wiele projektów, na które pozyskujecie zewnętrze finansowanie, głównie ze środków unijnych, czy macie już plany w związku z nową perspektywą finansową?

ŁIPH właśnie zakończyła kilkanaście unijnych projektów współfinansowanych ze środków UE realizowanych w ramach zamkniętej już perspektywy na lata: 2014-2020, gdzie łączna wartość zrealizowanych przez Izbę projektów to prawie 60 mln zł. Teraz z kolei czekamy na rozstrzygnięcie konkursów, do których złożyliśmy aplikacje na realizację projektów ze środków pochodzących z nowej perspektywy finansowej. Zapowiada się ciekawie bowiem pojawią się możliwości dofinansowania dla przedsiębiorców i Instytucji Otoczenia Biznesu, których uprzednio nie było. Będziemy też kontynuować działalność projektową na arenie międzynarodowej z programów Erasmus Plus. Mamy nadzieję , że realizowany wspólnie z Ambasadą USA w Polsce, projekt Akademia Przedsiębiorczych Kobiet (AWE) nie będzie ostatnim. I tu ukłon z mojej strony w stronę Marty Walczak – koordynatorki biura projektów ŁIPH.

Przy Izbie działa także Wojewódzkie Centrum Arbitrażu i Mediacji. Kto może z niego korzystać, czy tylko zrzeszeni przedsiębiorcy?

Absolutnie. Centrum jest dostępne dla osób fizycznych oraz wszystkich przedsiębiorców, niezależnie od tego, czy są członkami Izby. Celem jego funkcjonowania jest zapewnienie skutecznego, szybkiego ale i komfortowego rozwiązania sporów w drodze mediacji. Prowadzimy mediacje w sporach gospodarczych oraz cywilnych, rodzinnych, pracowniczych i karnych. Izba jest jedyną w Polsce instytucją certyfikującą kwalifikacji rynkowej „Prowadzenie mediacji w sprawach karnych i o wykroczenia”. Dyrektor Centrum – Pani Monika Pujan została powołana decyzją Ministra Sprawiedliwości na członka Społecznej Rady ds. Alternatywnych Metod Rozwiązywania Sporów.

Kierowanie tak dużą organizacją skupiającą przedsiębiorców to zapewne nie lada wyzwanie. Każdy zapewne ma inne oczekiwania co do sposobu funkcjonowania organizacji. Jak Pan to wszystko godzi?

Zarządzanie organizacją, która skupia różnorodnych przedsiębiorców, to rzeczywiście wyzwanie. Pewnie byłoby tym większe gdyby nie było spójności w myśleniu i działaniu. Na całe szczęście mam skupioną wokół swojej osoby grupę zaangażowanych osób w Zarządzie, niekonfliktowych, nieroszczeniowych, nie przedkładających ponad swoje interesy prawdziwych sympatyków Izby. Możemy na siebie liczyć. Każdy z nich ma za sobą niebagatelny bagaż doświadczeń. Cenimy w sobie naszą różnorodność i to właśnie powoduje, że dyskusje są zawsze żywe, ale za to ich podsumowanie – jest kwintesencją wszystkich naszych myśli. Mam też sztab pracowników biura Izby, którzy są mistrzami tworzenia wydarzeń pełnych dobrych emocji.

Plany na nadchodzący rok już sprecyzowane? Czego możemy oczekiwać?

Plany na nadchodzący rok oczywiście są już mocno sprecyzowane. Chcemy kontynuować inicjatywy wspierające i integrujące przedsiębiorców ale też będziemy reagować na zmieniającą się rzeczywistość. Będzie więcej o sztucznej inteligencji i cyberbezpieczeństwie. Będziemy zwinnie dostosowywać się do zmieniających warunków rynkowych i wspierać członków w osiąganiu sukcesów biznesowych. Deklarujemy nadal działać jako silny partner dla przedsiębiorców, łączyć potencjały z innymi instytucjami okołobiznesowymi w Łodzi i regionie i dążyć do dalszego rozwoju biznesu. W ostatnim czasie w takiej właśnie formule, włączyliśmy się do programu pod nazwą Czas na Biznes. Pierwsze z cyklu spotkanie dotyczyło funduszy europejskich na rozwój przedsiębiorstw i ich pracowników, następne – już w styczniu.

Planów na dalszy rozwój Izby, to wiem, że macie mnóstwo. Super! Ale chciałam spytać o te Pana Prezesa bardziej osobiste. Zdradzi Pan co nieco?

Z dużym optymizmem patrzę w przyszłość, za którą stoi sztab ludzi i nie lada kompetencje. Nie mam zamiaru kończyć działalności na rzecz Izby, jak zdarzyło mi się usłyszeć. Nic z tego. Mam jeszcze dużo siły i chęci do działania. Otoczony ludźmi z pasją chcę iść dalej i dlatego będę ponownie kandydował na funkcję prezesa Łódzkiej Izby Przemysłowo – Handlowej. Chcę dalej prowadzić ją w stronę nieustającego rozwoju i budować dobre relacje na najwyższym poziomie etycznym i moralnym. Zespół, który jest, zasługuje na najwyższe uznanie. Jestem im winien zapewnienie spokoju i poczucia stabilności, bo wspólnie podążamy w doskonałym kierunku.

Izba stała się miejscem dla wszystkich – nie tworzymy zamkniętych enklaw, nie działamy wybiórczo dla poszczególnych grup i ich interesów, jak to miało kiedyś miejsce. Dzisiaj Izba jest miejscem otwartym, zapraszającym w swoje szeregi wszystkich przedsiębiorców, którzy szukają wsparcia, możliwości rozwoju oraz czują niezwykłą moc integracji środowiska biznesowego. Tej mocy dostałem jeszcze więcej po odbywanych licznych spotkaniach z przedsiębiorcami. Liczę, że na Walnym Wyborczym nasi członkowie oddadzą swój głos na rozwój, rozważne decyzje, stabilizację i gospodarność. Że przyjdą, posłuchają co mam do zaoferowania i ocenią kim się otaczam. A z mojego najbliższego otoczenia jestem bardzo dumny – ludzie uchodzący za poważne autorytety w środowisku gospodarczym i społecznym, z licznymi nagrodami, odznaczeniami, pełni kultury, klasy, z pozytywnym nastawieniem.

Liczę, że z dobrą energią wejdziemy w następną kadencję, w której dalej potencjał i czynnik ludzki, tworzący tę Izbę z tak ogromnym sercem, będzie istotą naszej Izby.

Ale pytając mnie o plany takie bardziej osobiste, to najistotniejszą dla mnie życiową kwestią jest to, że jestem mężem, ojcem i dziadkiem. I tu też mam swoje obowiązki, jak każdy normalny człowiek. Muszę i chcę mieć również czas na opiekę nad wnukami. Dziś tak szybko życie płynie, że łatwo coś przeoczyć, a tego bym nie chciał. Izba Izbą ale miłość w rodzinie trzeba pielęgnować.

Życzenia?

Chciałbym nam wszystkim życzyć dużo spokoju i zdrowia. Dbajmy o siebie i najbliższych. Nic nie jest tak ważne, jak dany nam czas – na dobre życie, na radość z życia rodzinnego, na pracę i odpoczynek. Niech ten świąteczny czas będzie momentem wietrzenia głowy ze złych emocji i myśli. Dobrego Roku Państwu życzę!

Rozmawiała: Beata Sakowska
Zdjęcia: Justyna Tomczak