O tym, jak ważne jest dopasowanie się do rynku, koniecznych zmianach, biznesowych partnerach i nowych inwestycjach rozmawiamy z Piotrem Sylwestrzakiem, prezesem Textilimpexu, spółki Skarbu Państwa, która na łódzkim rynku funkcjonuje od 1949 roku.
Textilimpex w tym roku kończy 75 lat! To niewiarygodny „wiek”, jak na firmę funkcjonującą i to z powodzeniem wciąż na rynku. Jak Textilimpex zmieniał się przez te lata?
Zmienił się diametralnie. W stosunku do tego, z jaką myślą powstawał, a w którym miejscu jest teraz, to są dwa zupełnie różne światy. Przede wszystkim Textilimpex w latach swojej świetności był jedną z największych centrali handlu zagranicznego. Handlował tekstyliami prawie z całym światem. Jednak, aby przetrwać, trzeba się dopasować do zmieniających się trendów biznesowych. Transformacja była konieczna. Odeszliśmy od kupowania surowców ze wschodu, ponieważ w szerszej perspektywie ten model sprzedaży doprowadziłby spółkę do upadku. Nie da się wrócić do tego poziomu handlu, który był kiedyś, chociażby ze względu na wydłużone terminy dostaw, skaczące waluty, zmiany geopolityczne. Pandemia, jak i wojna na Ukrainie, spowodowały, że wiele firm zbankrutowało. Gdybyśmy się nie zmienili, pewnie Textilimpexu już by nie było. Postępujemy zgodnie z naszych hasłem, czyli każdego dnia z tradycją wkraczamy w nowoczesność. Przez te siedemdziesiąt pięć lat funkcjonowania spółki, były różny momenty, ale zawsze udawało się przetrwać, koncentrując się na działaniach adekwatnych do danej chwili.
Jaki obecnie jest profil działalności spółki?
Kiedyś byliśmy firmą, która głównie skupiała się na handlu tekstyliami, obecnie zarządzamy dużymi nieruchomościami w Łodzi i świadczymy także różne usługi. Tak, jak wspomniałem, to rynek i otoczenie gospodarczo-biznesowe sprawiło, że musieliśmy znaleźć na rynku swoją niszę. Nie jest tak, jak wiele osób uważa, że skoro jesteśmy spółką Skarbu Państwa, to dostajemy środki na finansowanie. Musimy sami się utrzymać i to robimy. W przeciągu ostatnich pięciu lat nie dostaliśmy żadnych bezzwrotnych środków z budżetu państwa. Naszym dużym zasobem są powierzchnie, które posiadamy. Cały piętnastopiętrowy budynek w centrum Łodzi przy ul. Traugutta 25 należy do nas. Wynajmujemy tam biura, mamy również kolejną siedzibę przy ul. Fabrycznej 25, tam również posiadamy biura i magazyny. Ta bieżąca działalność, związana z wynajmem, pozwala nam się finansować. Wszystko to, co wiąże się w tej chwili ze sprzedażą, to przede wszystkim usługi, które oferujemy na zewnątrz.
O jakich usługach mówimy, co konkretnie znajduje się w ofercie Textilimpexu?
Nasza oferta wciąż się zmienia, cały czas ją poszerzamy. Obecnie świadczymy usługi budowlano-remontowe. Wykorzystując naszych doświadczonych pracowników, takich jak konserwatorzy czy hydraulicy, jesteśmy w stanie zaoferować klientom kompleksowe rozwiązania w zakresie remontów czy modernizacji istniejących budynków. Doskonale znamy się także na administrowaniu nieruchomościami i takie usługi również świadczymy. Za monet w naszym biurowcu przy ul. Traugutta 25, czyli w samym centrum Łodzi, udostępnimy dla chętnych przestrzeń coworkingową. Tego typu miejsca z roku na rok zyskują coraz więcej sympatyków. Model pracy zdalnej, czy hybrydowej, tak obecnie preferowany przez wiele osób, spowodował, że wiele firm zrezygnowało ze standardowych biur na rzecz przestrzeni do pracy na godziny z możliwością korzystania z sal konferencyjnych. Docelowo chcemy umożliwić rejestrowanie swojej działalności gospodarczej nie tylko w samych biurach, ale chcemy też udostępniać adres ze skrzynką pocztową, na co również jest zapotrzebowanie. Staramy się wykorzystać każdą wolna przestrzeń, aby przynosiła zysk i dodaną wartość na rynku.
Jak ocenia Pan pozycję spółki na rynku łódzkim?
Jesteśmy mocno zakorzenieni na łódzkim rynku biznesowym i współpracujemy z wieloma instytucjami, takimi jak Urząd Marszałkowski Województwa Łódzkiego, Urząd Wojewódzki czy Urząd Miasta Łodzi. Nasza sieć partnerów obejmuje zarówno duże instytucje, jak i mniejsze firmy, co pozwala na elastyczność i efektywną działalność na lokalnym rynku. Nasz wynajem skupia się przede wszystkim na instytucjach, naszym klientem jest choćby Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów, Wydział Paszportowy, czy archiwum UMWŁ. Oczywiście nie zamykamy się na mniejszych partnerów, jednoosobowe działalności gospodarcze, usługodawców i przedsiębiorców.
Jak Pan widzi przyszłość spółki?
Porównując stan firmy z 2019 roku do obecnego – to mamy skok prawie milowy. W zeszłym roku udało nam się zawrzeć ugody z miastem w sprawie nieruchomości, które były przedmiotem sporu trwającego przez dwadzieścia lat. Mimo pewnych trudności administracyjnych dążymy do finalizacji tej ugody, co będzie miało ogromne znaczenie dla naszej firmy, zwłaszcza z uwagi na generowane przez te nieruchomości koszty. Uważam uporządkowanie tej sprawy, za nasz ogromny sukces. Dało nam to po pierwsze bardzo duży zastrzyk finansowy, nie mamy żadnych zobowiązań długoterminowych, utrzymujemy się z bieżącej działalności, inwestujemy. Także przyszłość klaruje się bardzo pozytywnie, nie spoczywamy oczywiście na laurach, wciąż szukamy nowych rozwiązań, które mogą nam przynieść kolejne dochody.
Jeśli chodzi o handel, to sprzedajemy tekstylia do Niemiec, jest to odzież naszych polskich producentów. Mamy jeszcze dwie ciekawe inwestycje w najbliższych planach. Jedna to przebudowa naszej nieruchomości na Julianowie, którą chcemy przekształcić w apartament klasy A, co pozwoli nam zarobić na jego wynajmie. Drugi pomysł, który jest już w mocno zaawansowanej fazie, to opracowanie „antykleszczowej” odzieży specjalistycznej, ale to jeszcze nie czas, aby zdradzać więcej szczegółów.
Bardzo dziękuję za rozmowę i życzę kolejnych sukcesów i realizacji planów.
Rozmawiała: Agnieszka Mikołajczyk
Zdjęcia Paweł Keler
Textilimpex Sp. z o.o.
Łódź, ul. Traugutta 25
www.textilimpex.pl
Jesteśmy mocno zakorzenieni na łódzkim rynku biznesowym i współpracujemy z wieloma instytucjami, takimi jak Urząd Marszałkowski Województwa Łódzkiego czy Urząd Miasta Łodzi. Nasza sieć partnerów obejmuje zarówno duże instytucje, jak i mniejsze firmy, co pozwala na elastyczność i efektywną działalność na lokalnym rynku.
O spółce
Początki spółki Textilimpex sięgają 1949 roku. Decyzją rządu, powołano wtedy w Łodzi dwa państwowe przedsiębiorstwa: Textilimport i Cetebe. W 1971 roku obie firmy połączyły swoje potencjały i wspólnie z firmą Confexim powołały Zjednoczone Przedsiębiorstwo Handlu Zagranicznego Textilimpex. W swoich najlepszych latach spółka zatrudniała ponad 1600 osób. Dziś tworzy ją 40-osobowy zespół. Pomimo tych dynamicznych zmian Textilimpex, będący silną marką, wciąż jest ważnym graczem na lokalnym rynku.