Kulinaria

Smaki Turcji w sercu Bałut

Smaki Turcji w sercu Bałut

Chciałbym, aby Meat Point znany był z wyjątkowego jedzenia i z niepowtarzalnej atmosfery. Marzę o tym, aby za jakiś czas, gdy przedstawiając się powiem swoje imię i nazwisko, usłyszę: „A Cemre Yatur, z restauracji Meat Point. Znamy, lubimy, odwiedzamy” – mówi CEMRE YATUR, współwłaściciel Meat Point w Łodzi.

Meat Point działa w Łodzi od kilku miesięcy. Jak ocenia  Pan ten czas?

Bardzo dobrze. Lokal w Łodzi otworzyliśmy kilka miesięcy temu, w grudniu 2021 roku. To nie była przypadkowa decyzja. Zanim ją podjęliśmy,  przyjeżdżaliśmy tu, rozmawialiśmy, słuchaliśmy, dopytywaliśmy, jak się prowadzi biznesy w mieście i ostatecznie podjęliśmy decyzję, że warto otworzyć Meat Point właśnie w Łodzi. Dotychczas prowadziliśmy trzy punkty w Warszawie, które doskonale zostały przyjęte przez mieszkańców tego miasta. Niedawno analizowaliśmy i porównywaliśmy nasze restauracje i okazało się, że łódzki lokal uplasował się na drugim miejscu, to naprawdę niezły wynik po kilku miesiącach, bo na pierwszym miejscu znalazła się restauracja z pięcioletnim stażem.

Można więc powiedzieć, że łodzianie polubili kuchnię turecką, którą serwujecie?

Zdecydowanie tak i zapewne składa się na to kilka czynników. Jedni przychodzą do nas ponieważ chcą przywołać smaki poznane podczas wakacji w Turcji, inni skosztować czegoś egzotycznego, a kolejni poznać naszą kuchnię i miło spędzić czas w nowym lokalu. Ponadto wszystkie serwowane u nas dania są przygotowywane ze świeżych produktów, które każdy może zobaczyć, jeszcze przed obróbką zanim trafią na talerze. W naszym menu znaleźć można klasyczne dania mięsne kuchni tureckiej. Bazą jest wołowina, jagnięcina i drób serwowane z ryżem, kaszą bulgur czy klasycznym pieczywem lavash i ramazan pidesi oraz surowymi i grillowanymi warzywami. W naszej karcie jest klasyczny kebab, pide, sałatki i desery, jak również mnóstwo doskonałych przekąsek podawanych na ciepło i na zimno.

Skąd pomysł, żeby kolejny punkt Meat Point otworzyć właśnie w Łodzi?

Wynika to z bliskiej odległości obu miast i ludności Łodzi, to przecież nadal jedno z największych miast w Polsce. To także taki nasz papierek lakmusowy, jeśli  koncept sprawdzi się w Łodzi, wprowadzimy go w kolejnych dużych miastach. Myślimy o Poznaniu, Gdańsku, Wrocławiu i Krakowie.

Meat Point to nie tylko restauracja, to także delikatesy. Podobne miejsca działają w Turcji?

To nasz autorski pomysł. Pierwsze były delikatesy, później pojawiły się restauracje. Pomyślałem, że warto te miejsca połączyć i zyskać na takim rozwiązaniu.

W jaki sposób?

Klienci zainteresowani ofertą naszych delikatesów mogą od razu spróbować dań na miejscu, a goście naszej restauracji po ich skosztowaniu mogą kupić odpowiednie produkty i samodzielnie przygotować podobne dania w domu, eksperymentując z kuchnią turecką. Wystarczy przykład z serwowaną u nas w restauracji herbatą, jest naprawdę dobra, dlatego klienci chętnie od razu kupują ją w naszym sklepie. Co ważne, zarówno produkty w delikatesach jak i nasze dania przygotowujemy na bieżąco z mięsa z własnej masarni. Wszystko jest świeże i najwyżej jakości.

Połączenie biznesów, to także doskonały pomysł na pandemiczne czasy, które chyba na szczęście minęły, ale nikt nie wie na jak długo.

Zdecydowanie tak. Wiele restauracji z powodu pandemii już nie istnieje. W naszym przypadku, jeśli restauracje nie działają, nadal czynne są delikatesy, które
pozwalają na przetrwanie trudniejszego okresu.

Czy można tu także organizować spotkania?

Oczywiście i to zarówno biznesowe, jak i te mniej formalne. Na górze mamy elegancki pokój biznesowy i taki, do mniej formalnych spotkań, gdzie można za
palić shishę. Są w nim niskie stoły, przy których siedzi się na tureckich dywanach, utrzymane w orientalnej stylistyce sofy i nadający klimatu kominek i tylko dodam, że wchodzimy tam bez butów. Śmiejemy się tutaj, że można mówić: Zapraszam Cię na spotkanie do Meat Point, będzie pyszne jedzenie, ale dopilnuj, by nie mieć dziurawych skarpetek.

Na ilu klientów jest przygotowany Meat Point?

Możemy przyjąć około 150 osób, tyle miejsc mamy przygotowanych. Dodatkowo 45 osób będzie mogło lada monet zjeść dania w naszym ogródku. W sumie około 200 osób jesteśmy w stanie przyjąć, by zapewnić serwis na odpowiednim poziomie.

Dlaczego otworzyliście Meat Point przy ul. Krótkiej 11 (róg Zachodniej i Limanowskiego), a nie na ulicy Piotrkowskiej, gdzie mieści się wiele restauracji?

Słyszałem, że najpopularniejsza w Łodzi jest ulica Piotrkowska, często odwiedzana jest Manufaktura. Jednak dla nas nie jest najważniejsza popularność danego miejsca, ważniejsza jest wygoda naszych gości. Eleganckim ludziom nie chce się parkować w centrum, a później iść przez 15-20 minut szukając lokalu. U nas jest bezpieczny parking z bramą i ochroną, jest też ładny ogródek.

O miejscu wiemy już całkiem sporo, czas zajrzeć do menu.  Jakie danie uznajecie za flagowe?

Iskender Kebap jest jedną z najsłynniejszych odmian kebaba i najbardziej lubianych. Bo czy jest coś smaczniejszego od pide obłożonej kawałkami wyśmienitej grillowanej wołowiny i jagnięciny, wszystko w akompaniamencie sosu pomidorowego i jogurtu, a na koniec polane masłem.

A co najchętniej zamawiają klienci?

Trudno wskazać w tym przypadku jedno konkretne danie, próbują wszystkiego, mamy obszerne menu, dania mięsne z grilla, jak chociażby Kuzu Pirzola – grillowane żeberka jagnięce, Kuzu Çöp Şiş – szaszłyk z grillowanych małych kawałków jagnięciny, Kanat – grillowane skrzydełka, Kaşarlı Köfte – grillowane kotleciki jagnęco-wołowe z tureckim żółtym serem. Nie brakuje tradycyjnych deserów, herbaty i kawy po turecku, jest też salgam – turecki napój z kiszonych buraków. Naszych gości zawsze dopytuję o zadowolenie ze smaków, mięsa, obsługi. Obserwuję czy osoby przy stolikach spędzają tutaj czas
z uśmiechem na twarzy. W Internecie mamy dużo pozytywnych komentarzy. Z czego bardzo się cieszę.

Polacy chętnie podróżują do Turcji. Czy znają się na kuchni tureckiej?

W jednej z tureckich gazet przeczytałem ostatnio, że rocznie ponad 10 milionów Polaków odwiedza Turcję. To naprawdę sporo, i na pewno większość z nich
kosztuje na miejscu tureckich potraw, a po powrocie chętnie sięga po te wakacyjne smaki, które może u nas znaleźć. Nasi goście często pytają o Adana Kebap, dopytują o mięso, o poziom ostrości więc na pewno co nieco wiedzą o kuchni tureckiej.

A co możemy powiedzieć o tureckich śniadaniach?

Tureckie śniadanie to obfita i smaczna uczta, stanowiąca dla Turków najważniejszy posiłek dnia. To nie obowiązek, a wielka przyjemność. Turcy uwielbiają
celebrować czas spędzony przy wspólnym śniadaniu, które trwać może kilka godzin. Śniadanie jest bardzo bogate, może nie zjemy wszystkiego, ale najpierw chcemy nakarmić oczy, potem serce, a później żołądek.

Z czego takie śniadanie się składa?

Podstawą tureckiego śniadania jest pieczywo: świeże pity albo simit – puszyste bajgle obficie posypane ziarnami sezamu wypiekane u nas na miejscu. Różnego rodzaju sery, zielone i czarne oliwki, wędliny, pomidory, ogórki, miód, masło, pasta sezamowa, bakalie i orzechy, kilka rodzajów mięsa i dżemy – wiśniowy, figowy, różany, truskawkowy, morelowy i oczywiście turecka herbata. Kawy nie pijemy do śniadania. Śniadania serwujemy u nas od godz. 9.

Znaną potrawą z waszego regionu jest baklava, jaką można tutaj znaleźć?

Prawdziwa turecka baklava w setkach wariantów. Różnią się one rodzajem nadzienia, syropami oraz metodami nakładania i formowania kolejnych warstw ciasta filo. U nas serwujemy aż osiem rodzajów tego pysznego tureckiego deseru. Zapraszamy, warto skosztować.

Pracuje tu międzynarodowa obsada, w ilu językach mówią pracujące tu osoby?

Faktycznie mamy międzynarodową obsadę, bo zależy nam na tym, by każdy klient czuł się u nas swobodnie, a język, którym się posługuje nie był żadną barierą. Mówimy po polsku, turecku, angielsku, arabsku, mongolsku, rosyjsku, azerbejdżańsku i w języku ukraińskim.

Czego w takim razie można życzyć na kolejne miesiące  i lata w Łodzi?

Przede wszystkim zadowolonych klientów. Chciałbym, aby Meat Point znany był z niezapomnianego jedzenia i z wyjątkowego klimatu. Marzę o tym, aby za jakiś czas, gdy przedstawiając się powiem swoje imię i nazwisko, usłyszeć: „A Cemre Yatur, z restauracji Meat Point. Znamy, lubimy, odwiedzamy”.

Rozmawiał Damian Karwowski
Zdjęcia Justyna Tomczak

Łódź, Krótka 11
tel. 509 141 410
www.meatpoint.pl
e-mail: info@meatpoint.pl
Godziny otwarcia:
poniedziałek-piątek: 10-22, sobota 9-23, niedziela 9-22.