Kulinaria

Pan Kanapka przygotuje święta

Pan Kanapka przygotuje święta

O sytuacji w branży gastronomicznej, ofercie cateringu na wigilijne spotkania firmowe i te w rodzinnym gronie oraz nowym koncepcie – Jacku Placku rozmawiamy z Jackiem Matuszewskim, współwłaścicielem firmy „Pan Kanapka”.

 

Rozmawialiśmy pod koniec ubiegłego roku, minęło niemal 12 kolejnych miesięcy. Jakie nastroje w branży?

Trudne pytanie. Wydaje mi się, że bardzo różne. Już prawie zapomnieliśmy, ale na początku tego roku trwała kolejna fala Covid. Szacuje się, że dwadzieścia procent biznesów gastronomicznych nie przetrwało pandemii. W skali kraju to tysiące firm. Oczywiście to tylko jedna część tej złożonej układanki. Nasza branża podobnie jak i reszta biznesu boryka się z zerwaniem łańcuchów dostaw, a w najlepszym razie z drastycznymi podwyżkami w większości kategorii zakupowych. Za nami podwyżki cen energii i gazu, przed nami kolejne, wciąż nie wiadomo w jakiej wysokości. Także gdybym miał krótko podsumować, to powiedziałbym, że tym, którym biznes upadł, na pewno humory nie dopisują, u większości wciąż funkcjonujących kolegów i koleżanek z branży dominuje niepewność. Nie wiemy, jakie będą ceny bazowych dla nas nośników energii.

A jak wygląda sytuacja u was?

Odpukać jak dotąd całkiem nieźle, choć podzielam obawy, jakie ma branża. Żyjemy w niespokojnych czasach, a nie mam poczucia, żeby nasz rząd wykazywał jakieś szczególne zainteresowanie, by sytuację uspokajać. Raczej mam wrażenie, że dominuje hurraoptymizm i domniemanie, że przedsiębiorcy zawsze sobie poradzą, nieważne co rząd uchwali. Dwudziestoprocentowa podwyżka płacy minimalnej, planowane kolejne podwyżki akcyzy na piwo, dla browarów, które od pandemii borykają się ze spadkiem popytu i lawinowo rosnącymi kosztami? Proszę bardzo. Natomiast postulowanej obniżki VAT w gastronomii jak nie było, tak nie ma i nie sądzę, aby miała się pojawić.

Jakie zmiany zaszły w waszym biznesie przez ostatni rok?

Myślę, że jeszcze wzrosła liczba osób, które ufają zamówieniom składanym przez internet. To takie jedno z niewielu pozytywnych pokłosi pandemii. Wtedy nie było wyjścia i trzeba było wiele produktów zamawiać online. Teraz musu nie mamy, ale klienci przekonali się, że to wygodne, szybkie i przede wszystkim bezpieczne rozwiązanie. Trend ten dotyczy zarówno klientów prywatnych jak i firmowych. Właśnie stratujemy też z nowym konceptem gastronomicznym – otwieramy pierwszy lokal stacjonarny przy ulicy Pomorskiej 118 w Łodzi – „Jacek Placek”.

Zaskakujące! Myślałam, że teraz raczej takie lokale będą się zamykać, a nie otwierać.

To prawda, idziemy pod prąd trendom. Mam jednak nadzieję, że efekt będzie pozytywny.

Co będzie oferował Jacek Placek? Domyślam się, że placki?

Owszem, podstawą oferty będą placki ziemniaczane, uzupełnione o różne dodatki, zupę dnia oraz ciepłe i zimne napoje. No i oczywiście piwo! W porze porannej planujemy także śniadania, ale to będzie drugi etap.

Czyli jesień na pełnych obrotach. Jakie plany macie do końca roku?

Przede wszystkim ofertę wigilijną, o którą mamy bardzo wiele zapytań.  Klasycznie podzieliśmy ją na tę dla domu i małych firm oraz na ofertę organizacji wigilii dla firm większych. Pierwsza to oferta dostaw produktów na wigilię i cateringu świątecznego, druga obejmuje kompleksową obsługę z dostawą zastawy, naczyń, stołów, obsługą kelnerską itd.

Co konkretnie można zamówić na rodzinne święta?

Tutaj niezmiennie królują nasze polskie klasyki. Są więc pierogi z kapustą i grzybami, barszczyk czerwon,

zupa grzybowa, śledzie w różnych wersjach czy smażony karp.  Są też oczywiście ryby w galarecie i to w aż trzech wersjach – karp, dorsz i łosoś.

Na następny dzień oferujemy przekrój dań obiadowych, m.in. dorsza w pomidorach, filety z łososia z masełkiem koperkowym oraz szereg dań mięsnych jak choćby schab faszerowany podgrzybkami czy filety z kaczki w sosie wiśniowo-pieprzowym.

A na tych firmowych, co króluje na talerzach?

Wigilie firmowe nie odstają od względem menu od tego, co nasi klienci zamawiają do domów. Generalnie można powiedzieć, że chęć do eksperymentów kulinarnych raczej skupia się we wszystkie inne dni roku, a święta to tradycja, a tradycja to wyżej wymienione potrawy (śmiech). Nowością są pomysły firm na paczki z pakietem potraw wigilijnych, które również można u nas skonfigurować
i zamówić. Wszystkich chętnych serdecznie zapraszamy.

Dziękuję za rozmowę.

Pan Kanapka Catering
Łódź, ul. Północna 42
tel. 512 100 522
biuro@pankanapka.pl
www.pankanapka.pl