Beata Sakowska

Oda do młodości

Osoby z dzisiejszego pokolenia 50+ mają do dziś w głowie mickiewiczowską „Odę do młodości”. Co więcej, mogą ją recytować z pamięci, jeżeli niecałą to na pewno we fragmentach. Uczyliśmy się jej na pamięć, by później prezentować przed całą klasą swoje umiejętności recytatorskie. Choć to przyzwoita poezja, to jednak do dziś nie wiem, po co męczyliśmy się z zapamiętywaniem trudnych, archaicznych i niezrozumiałych zwrotów. Może chodziło o ćwiczenia, które w przyszłości miały nas uchronić przed starczą demencją, a może miało przybliżyć do aktorskiej kariery?

Tak czy siak, aktorów z mojego ogólniaka nie kojarzę, a o demencji i wpływie na nią tekstu pisanego trzynastozgłoskowym aleksandrynem (tak, tak, to też pamiętam) przekonam się za jakiś czas.

Zresztą było minęło… Dziś młodzi ludzie zamiast „Ody do młodości” z pewnością bardziej kojarzą „Odę do radości”, hymn Unii Europejskiej. Ot taki znak czasu – tamto pokolenie, zamknięte za żelazną kurtyną i współczesne, otwarte na świat. I nie chodzi o żal za minionym (oprócz młodości, nie ma czego żałować), ani o zazdrość za obecnym (w pewnym wieku to uczucie przestaje być ważne). Rzecz w tym, że dzisiejsi pięćdziesięciolatkowie, gdy widzą energię i chęć do działania dzisiejszych trzydziestolatków, sami też zaczynają energiczniej żyć.

Dlatego zawsze cieszy nas, gdy na łamach magazynu możemy gościć młodych artystów, sportowców i przedsiębiorców. A już radosne szaleństwo przeżywamy, gdy jest ich tylu, co w tym wydaniu LIFE IN. Sukcesu pragnie każdy, niezależnie od tego, w jakim jest momencie życiowym. Każdy ma też swój własny sukces do osiągnięcia.

Anna Retkowska, młoda, energiczna, niezależna, z wizją stałego rozwoju, swój sukces już osiągnęła i teraz go pielęgnuje. Stworzyła i dynamicznie rozwija klinikę kosmetologii i medycyny naturalnej, wyjątkowe miejsce na łódzkiej mapie branży beauty. Miejsce jest chwalone za kompleksowość usług i szybkość wprowadzania nowości.

Paulina Żurek, właścicielka kawiarni Nie Pytaj na łódzkich Chojnach, należy do pierwszego pokolenia w rodzinie, które z sukcesem sprawdza się w branży gastronomicznej. Wie, co chce osiągnąć, a o swoje pracy mówi: „Nie Pytaj ma się kojarzyć z miejscem, w którym łapiemy oddech, delektujemy się kawą i słodkościami, i choć na chwilę zwalniamy”.

Maciej Miązek i Rafał Wagan, swojego sukcesu szukają w nocy, w lesie. Bo tylko wtedy jest śmiesznie i strasznie. Między Łodzią i Pabianicami stworzyli Forest Escape, miejsce dla fanów pokojów zagadek z odrobiną adrenaliny!

Stach Madej, blokers zakochany w łódzkiej Retkini, swój sukces zawiesił nad rynkiem Manufaktury. Parki linowe, które zakładał i prowadził, nie dawały mu takiego kopa adrenaliny, jakiego oczekiwał. Postawił zatem na kaskaderstwo i tyrolkę.

To tylko kilka przykładów młodych przedsiębiorców z Łodzi, których tym razem spotkacie na łamach. Z przyjemnością zapraszam do lektury. A na koniec jeszcze jedno zdanie z wieszcza: „Młodości! dodaj mi skrzydła!” I właśnie tego sobie i Państwu życzę 🙂