Styl życia

Nie tylko o długach w czasach pandemii

Nie tylko o długach w czasach pandemii

Chwilówki to nie jest dobre rozwiązanie nie tylko w czasach pandemii. Bez względu na to, w jak trudnym położeniu możemy się znaleźć, zawsze będę odradzał korzystanie z nich – mówi Łukasz Białkowski wspólnik zarządzający w Kancelarii Prawnej Exire, specjalizującej się w oddłużaniu. To jedna z największych tego typu kancelarii w Polsce.

LIFE IN. Łódzkie: Przez pandemię koronawirusa wielu z nas znalazło się w finansowych tarapatach? Chwytamy się wszystkiego zapewne także chwilówek, bo banki, nie są teraz skłonne do pożyczania pieniędzy? Chwilówki, to dobry pomysł w tych czasach?

Łukasz Białkowski: Chwilówki nigdy nie są dobrym rozwiązaniem, nie tylko w dobie pandemii, czy kryzysu mogącego być jej konsekwencją. To są drogie kredyty, często obciążone kosztami nienależnymi, a w związku z tym ich zaciąganie obarczone jest bardzo dużym ryzykiem. Teraz powinniśmy bardziej skupić się na oszczędzaniu niż pożyczaniu, dokładnie analizować wydatki, to nie jest dobry czas na kupowanie zbędnych rzeczy i zadłużanie się ponad stan.

Jak spłacać teraz długi – pożyczki, kredyty i inne zobowiązania, nie mając dochodów?

Przede wszystkim zachęcam do rozmów z wierzycielami na temat spłaty zobowiązań. Istnieją teraz możliwości zawieszenia spłaty rat kredytów i innych zobowiązań finansowych, jak chociażby tak popularnych w ostatnich czasach leasingów samochodowych. Tylko bardzo proszę, byśmy za każdym razem dokładnie pytali i czytali, co podpisujemy, żeby się nie okazało, że odroczenie związane jest z poniesieniem dodatkowych kosztów, które będą dla nasz dużym obciążeniem. Zawsze warto upewnić się dwa razy, by potem nie stracić.

Jakie jeszcze pułapki mogą na nas czyhać, kiedy decydujemy się na odłożenie naszych zobowiązań?

Różne. Ostatnio okazało się, że jeden z banków, z którym w imieniu klienta procesujemy się o kredyt zaciągnięty we frankach szwajcarskich, zaprosił naszego klienta do podpisania porozumienia. Okazało się, że w porozumieniu zawarte były niekorzystne zapisy dotyczące zrzeczenia się roszczeń przeciwko bankowi. Bank korzystając z pandemii, wykorzystał sytuację na swoją korzyść. Dlatego rada dla wszystkich: jeśli mamy problem ze zrozumieniem umów dotyczących jakichkolwiek zobowiązań finansowych, to naprawdę warto skorzystać z pomocy prawnika. Takie porady nie są drogie.

Jak nie popaść teraz w spiralę zadłużenia?

Przestrzegam przed pochopnym zaciąganiem jakichkolwiek zobowiązań i to niezależnie, czy jesteśmy w czasie pandemii, czy żyjemy w normalnych czasach. Konsumpcjonizm nigdy nie powinien przysłaniać nam zdrowego rozsądku. Z reguły zaczyna się bardzo niewinnie – od pożyczki na dobry telefon, rower, a później kończy się na kilkuset tysiącach zobowiązań, w bankach, firmach pożyczkowych, najróżniejszych podmiotach, które później rolują tymi zobowiązaniami do niebotycznych kwot.

Rolują?

Tak to się nazywa. Mechanizm jest bardzo prosty. W ramach jednej grupy kapitałowej działa kilka powiązanych podmiotów refinansujących daną pożyczkę, a wszystko służy obchodzeniu przepisów o jej maksymalnych kosztach. Załóżmy, że pożyczyłem na 30 dni kwotę 1000 zł w firmie A. Jeżeli nie spłacę jej na czas, firma B „spłaci” ją pierwotnemu wierzycielowi, a mnie doliczy dodatkowe koszty refinansowania. Gdy firmie B nie spłacę na czas, firma C „spłaci” mój dług w firmie B i znów doliczy dodatkowe koszty. To często studnia bez dna.

Myśli Pan, że jak sytuacja wróci do jako takiej normalności, nadal tak chętnie będziemy żyć na kredyt, czy zrozumiemy, że nie warto żyć ponad stan?

To wszystko zależy od tego, jak ta epidemia dalej się rozwinie i w jakiej sytuacji będzie cała gospodarka. A życie ponad stan niezależnie od tego, jakie mamy okoliczności, nigdy nie jest dobrym rozwiązaniem. Oczywiście kredyty, pożyczki są po to, byśmy z nich korzystali, ale jak we wszystkim należy zachować umiar. Nie zaciągajmy zobowiązań ponad możliwości spłaty, a gdy przytrafi się sytuacja losowa i wiemy, że za chwilę będziemy mieli problemy ze spłatą zobowiązań, zwróćmy się o pomoc z prośbą do fachowców.

Czy jak sytuacja gospodarcza dalej będzie się pogarszać, trudniej będzie o kredyty i pożyczki?

Już jest trudniej, nie każdy przedsiębiorca ma teraz szansę na pożyczkę, szczególnie te branże, które najbardziej tracą na obecnej sytuacji, mam tu na myśli gastronomię, turystykę, hotelarstwo. Zmieniają się też warunki udzielania kredytów hipotecznych, niektóre banki podwyższyły już limity wkładu własnego, teraz trzeba mieć już 30, 40 procent, a przed pandemią było to tylko 10 procent całej kwoty. Dużo wniosków o kredyty hipoteczne już zostało odrzuconych mimo wcześniejszej pozytywnej weryfikacji. Niektóre firmy pożyczkowe w ogóle zaprzestały udzielania chwilówek, ponieważ zapisy wprowadzone w tarczy
antykryzysowej, bardzo obcięły koszty tych pożyczek.

Jak wygląda dzisiaj sytuacja osób, którym Pana kancelaria pomaga wyjść z trudnej finansowej sytuacji? Czy poprzez odwołanie sądowych rozpraw, nie popadają w coraz większe kłopoty?

Na razie tak się nie dzieje, ale jeśli sytuacja związana z praktycznym zatrzymaniem gospodarki potrwa dłużej, zdecydowanie więcej osób będzie miało problem ze spłacaniem zobowiązań finansowych. Na razie nasza kancelaria pracuje non stop, prowadzimy tysiące spraw w całej Polsce. Znajdziecie rozwiązanie dla każdego dłużnika? Oczywiście, że nie. Zawsze szczerze komunikujemy, że nasza skuteczność wynosi 70-80 procent i jest to bardzo dobry wynik. I jeśli, któraś kancelaria twierdzi, że ma skuteczność na poziomie 100 procent, to – delikatnie mówiąc – mija się z prawdą. Często trafiają do nas osoby, które ocknęły się po wielu latach życia w długach i takie, które od lat nie spłacają wierzycieli, tłumacząc sobie, że jakoś to będzie. Otóż jakoś nie będzie, a chowanie głowy w piasek niczego nie zmieni. Wierzyciel czy komornik zawsze upomni się o swoje. Zapewniam, że w większości przypadków znajdzie się rozwiązanie, ale o tym, dłużnik się nie przekona, dopóki nie poprosi o pomoc fachowców.

Jakie są opłaty za pomoc w rozwiązaniu problemów?

Nie są to duże koszty. Wielu klientów myśli, że jak mecenas, to koszty takiej pomocy są ogromne. Nic bardziej mylnego. Zdajemy sobie sprawę z tego, że pracujemy z dłużnikami, osobami, którym się nie przelewa. Mamy wiele tysięcy spraw, co pozwala też proponować konkurencyjne stawki. Często poprowadzenie sprawy procesowej to kilkaset złotych. Jeżeli trzeba, rozliczamy się też w przystępnych ratach. Za sprawy odzyskowe, czyli takie, w których odzyskujemy od podmiotów finansowych pieniądze naszych klientów, w zasadzie zawsze rozliczamy za sukces.

Rozmawiała Beata Sakowska
Zdjęcie Filip Szkopiński

Exire
Łódź, ul. Dowborczyków 17
tel. 42 620 06 30, 42 620 06 31
pomoc@portal-dluznika.pl
www.portal-dluznika.pl