Uroda

Anna Olejniczak-Łasecka: Nasza skóra lubi minimalizm

Anna Olejniczak-Łasecka: Nasza skóra lubi minimalizm

Prawidłowa pielęgnacja twarzy w domu? Temat wydaje się prosty – woda, mydło i gotowe. Kiedy jednak pojawiają się zmiany trądzikowe czy nadmierna suchość cery, zaczynamy się niepokoić. Niepotrzebnie, często wystarczy zmienić nawyki pielęgnacyjne, by poprawić kondycję skóry.

Statystycznie Polka spędza w łazience na pielęgnacji skóry i makijażu około 10 minut dziennie, co składa się na 5 godzin w ciągu miesiąca. To sporo, dlatego
ważne jest, by prawidłowo dbać o skórę.

Słów kilka o skórze

Wydaje nam się, że skóra to jednolity i spójny materiał, chroniący całe nasze ciało. Tak jednak nie jest. Ten „jednolity materiał” to szereg, ułożonych na sobie komórek – keratynocytów, które regularnie i często niezauważalnie, złuszczają się. Proces ten nazywany jest keratynizacją naskórka i daje początek naturalnemu czynnikowi nawilżającemu (NMF).

Budowę skóry możemy porównać do cegiełek i zaprawy murarskiej. Cegiełki to komórki skóry, a zaprawą murarską są lipidy i białka – ceramidy, woski i kwasy tłuszczowe. Dlatego ważne jest, by pomóc naszej skórze i szukać ich także w diecie i używanych kosmetykach. Oprócz ochrony przed czynnikami zewnętrznymi i drobnoustrojami, zadaniem tego specyficznego „muru” jest między innymi wiązanie wody w naskórku i ochrona przed jej ucieczką z głębszych warstw skóry. Od NMF i cementu zależy nawilżenie skóry.

Drogeria domowa

Wbrew temu, o czym krzyczą reklamy kosmetyków, nasza cera lubi minimalizm. Wystarczy jej kilka produktów, które powinny działać synergicznie i być wycelowane w konkretny problem. Lata doświadczeń pokazały mi, że my kobiety popadamy w skrajności. Pod wpływem emocjonalnego zrywu kupujemy mnóstwo kosmetyków, a gdy nie widzimy efektów, odrzucamy je w kąt, dbając o skórę „czym popadnie”. To duży błąd! Nasz organizm lubi powtarzające się cykle, a naszą skórę można porównać do małego dziecka – do prawidłowego rozwoju potrzebuje rutyny. Dlatego pielęgnacja powinna być zrównoważona, regularna, trochę inna za dnia, a inna wieczorem, dobrana do pory roku i aktualnych potrzeb. W Esencji Piękności oferujemy konsultacje (w gabinecie oraz online), podczas których oceniamy stan skóry i przygotowujemy Receptę Piękna. Znajduje się w niej rozpisany krok po kroku plan pielęgnacji wraz z dobranymi kosmetykami.

Prawidłowe mycie twarzy

Najważniejszym elementem pielęgnacji skóry jest prawidłowe mycie twarzy. Słysząc „demakijaż”, często wydaje nam się, że ten etap nas nie dotyczy, ponieważ nie nakładamy makijażu, a to błąd. Zawsze na początku musimy usunąć ze skóry takie produkty, jak krem, serum oraz zanieczyszczenia dnia codziennego. Ten zabieg powinien być wykonywany dwa razy dziennie – rano i wieczorem. Wiele osób, które do mnie trafiły, myły skórę tylko wodą, a to kolejny błąd. Nasza skóra jest pokryta mieszanką łoju i zanieczyszczeń, i nie zmyjemy jej samą wodą. To tak jakby próbować umyć tłustą patelnię samą wodą. Nie da się.

Niedobrym rozwiązaniem jest także mycie skóry preparatem o nazwie „comiwpadniewrękę”. Mydło, żel pod prysznic czy szampon o mocno agresywnym
i odtłuszczającym składzie oraz mocno zasadowym pH, to bardzo silne kosmetyki. Zamiast pomóc, niszczą nasz cement międzykomórkowy, powodując zaburzenie pracy skóry. Często staje się ona szorstka, zaczerwieniona i łuszcząca, choć bywa też odwrotnie – im bardziej ją odtłuszczamy, tym bardziej się broni i produkuje jeszcze więcej.

Bez płynów micelarnych

Kilka lat temu niezwykle modny stał się – o zgrozo – płyn micelarny. Powszechnie reklamowany jako płyn do wszystkiego, zastępujący mleczko, żel i tonik. Micel to cząsteczka myjąca o kulistej budowie, której jedna część jest tłuszczowa, a druga wodna. Dzięki temu działa jak magnes na zanieczyszczenia. Na dodatek używając płynu micelarnego, stosujemy waciki, wykonując nimi każdego dnia peeling skóry i tym samym powodując jej podrażnienie, zaczerwienienie i wysuszenie skóry gwarantowane. Gdy w grę wchodzi taka reakcja, a tym samym osłabienie odporności skóry, mało brakuje, by doszło do infekcji i pojawienia się np. trądziku. Całkowicie z płynu micelarnego jednak nie rezygnujmy, bo świetnie sprawdzi się przy usuwaniu tuszu do rzęs i szminki w pierwszym etapie pielęgnacji.

Czas na krem

Po etapie oczyszczenia możemy zacząć kolejny etap i skorzystać z kosmetyku pielęgnacyjnego, np. z kremu o określonym działaniu. Klientki odwiedzające mnie
pierwszy raz mówią, że przestały stosować cokolwiek przed makijażem, ponieważ skóra zaczyna się świecić, jest lepka, pojawiają się wypryski. Warto wiedzieć, że to nie jej wina, tylko źle dobranego kosmetyku.

Każda skóra jest inna, ale każda potrzebuje naszego wspomagania, a im jest starsza, tym bardziej. Przez złą pielęgnację, ubogą dietę, brak snu, stres, czynniki środowiskowe dochodzi do osłabienia naszego płaszcza hydrolipidowego, zanikania cementu i NMF. Dlatego bardzo ważne jest jej nawilżanie. I nie chodzi o użycie tłustego kremu, pod którym czujemy się, jak w masce i świecimy jak żarówki. Krem nawilżający potrafi być bardzo lekki jeśli zostanie prawidłowo dobrany. Częstym problemem w codziennej pielęgnacji skóry jest nieużywanie kremu pod oczy lub używanie tego samego, co do twarzy. Skóra pod oczami jest najcieńsza, pozbawiona gruczołów łojowych, przez co sama się nie natłuszcza, najszybciej się wysusza i starzeje. Trafiają do mnie pacjentki, których stan skóry znacznie się pogorszył w chwili, gdy zaczęły eksperymentować na własną rękę. Niektóre nabawiły się poważnych poparzeń, przebarwień czy wzmożonego trądziku.

Trzeba pamiętać, że kosmetyki i zabiegi stosowane w gabinecie kosmetologicznym w niepowołanych rękach mogą wyrządzić krzywdę. Dlatego zawsze polecam
wizytę w profesjonalnym gabinecie, gdzie kosmetolog, na podstawie wiedzy i doświadczenia, dobierze odpowiedni zabieg. Prawidłowa pielęgnacja skóry to nie magia! Jeśli zostanie odpowiednio dopasowana i będzie regularnie stosowana, to piękna skóra będzie w zasięgu ręki.

Systematyczność kluczem do sukcesu

Każda skóra lubi minimalizm. Do prawidłowego i skutecznego oczyszczania potrzebuje kilku kosmetyków:

  • olejku hydrofilowego, który pod wpływem wody rozpuszcza się, zmywając tłuszczowe zanieczyszczenia i odblokowuje ujścia mieszków włosowych, w myśl zasady „tłuszcz rozpuszcza tłuszcz”,
  • żelu lub pianki, które zawierają środki powierzchniowo czynne, usuwające resztę zanieczyszczeń oraz substancje mogące wniknąć głębiej, by stymulować skórę czy przygotować ją do dalszych etapów pielęgnacji,
  • toniku, który ma przywrócić prawidłowe, lekko kwaśne pH skóry,
    obniżone po zastosowaniu produktów myjących.

W kolejny etapie powinny znaleźć się następujące kosmetyki:

  • krem pod oczy o działaniu natłuszczającym, ale także stymulującym i spowalniającym procesy starzenia,
  • krem do twarzy na dzień z filtrem, który powinien nawilżać skórę, mieć lekką konsystencję tak, by nadawał się pod makijaż,
  • krem na noc, czyli kosmetyk o bogatszym składzie i formulacji, niż produkt na dzień,
  • peeling – raz w tygodniu ziarnisty dla skóry grubej i enzymatyczny dla wrażliwej,
  • maseczka, choć nieobowiązkowa to raz w tygodniu w celach relaksujących przydatna.

 

Anna Olejniczak-Łasecka

Magister kosmetologii, właścicielka Kliniki Esencja Piękności, autorka artykułów kosmetycznych na portalach, blogach i magazynach. W Esencji Piękności zajmuje się pielęgnacją twarzy i terapiami anti age. Jej główną misją jest przekazywanie wiedzy na temat prawidłowej pielęgnacji skóry

 

Klinika Esencja Piękności
Łódź, ul. Tymienieckiego 20
tel. 730 100 004
e-mail: kontakt@esencjapieknosci.pl
www.esencjapieknosci.pl