Moda

Na wielkie wyjścia i na co dzień

Na wielkie wyjścia i na co dzień

Odkąd pamiętam w modzie zawsze fascynowała mnie klasyka. Nie czuję potrzeby projektowania rzeczy nieużytecznych w noszeniu. Zależy mi na tym, aby nie zamykać moich ubrań w ramach czasowych – mówi Paweł Kuzik, łódzki projektant.

LIFE IN. Łódzkie: Miło się patrzy na Pierwszą Damę w strojach, które sam Pan stworzył?

Paweł Kuzik: Owszem, to bardzo miły widok, kiedy ktoś taki jak Pierwsza Dama nosi twoje rzeczy. Czasem nawet wydaje mi się to surrealistyczne i nierzeczywiste, że coś, co sam uszyłem, ma na sobie Pani Prezydentowa. Mimo że współpracujemy już od półtora roku, to są momenty, kiedy nadal nie mogę w to uwierzyć.

Jak doszło do tego, że Agata Kornhauser-Duda została Pana klientką?

Od maila z pytaniem czy moje ubrania są dostępne w Warszawie i czy można je tam zobaczyć, przymierzyć. Odpowiedziałem, że niestety nie mam butiku w stolicy, a jedynie pracownię w Łodzi, do której zapraszam. Okazało się, że mail nie był od zwykłej klientki, jak początkowo zakładałem, tylko od córki pary prezydenckiej – Kingi Dudy. Kiedy już się spotkaliśmy, zapytała czy może wziąć ze sobą kilka rzeczy, żeby pokazać mamie. Zgodziłem się bez wahania. Po kilku dniach dowiedziałem się, że ubrania przypadły do gustu Pani Agacie i dostałem propozycje współpracy.

Kolekcje projektuje i szyje Pan sam?

Na ten moment wszystkie kreacje wykonuję zupełnie sam od A do Z. Nie dysponuję sztabem osób, prowadzę jednoosobową firmę i sam się dziwię czasami, jak potrafię wykonać pracę, którą w innych firmach wykonuje kilka osób.

W rzeczach nie znajdziemy raczej ekstrawagancji, stawia Pan na stroje klasyczne, ponadczasowe, skąd wybór?

Odkąd pamiętam w modzie zawsze fascynowała mnie klasyka. Nie czułem potrzeby projektowania rzeczy nieużytecznych w noszeniu. Zależało mi na tym, aby nie zamykać moich ubrań w ramach czasowych, a wręcz przeciwnie. Jeżeli projekt uszyje się z dobrej jakości materiałów i przy użyciu klasycznych cięć, to sprawi, że będzie go można założyć zarówno dziś jak i za pięć lat. Klientki właśnie za to mnie cenią, bo wciąż to powtarzają, że ubrania ode mnie są ponadczasowe. Owszem, czasem zdarzy mi się zrobić coś bardziej zwariowanego i odważniejszego, jednak najważniejszym jest, żeby pozostało w konwencji do wykorzystania, a nie do dekoracji.

Jak radzi Pan sobie z niemałą konkurencją?

Faktycznie, konkurencja nie jest mała i nie śpi. Ponadto napływ taniej odzieży ze wschodu utrudnia sprawę. Wiem jednak, że jeśli dana klientka coś u mnie kupi, to raczej jest zadowolona, skoro wraca. Dziś w modzie jest tyle styli, że ludzie mogą wybierać dla siebie coś, w czym czują się najlepiej. Ja staram się proponować dobrą jakość z oryginalnym i szerokim wzornictwem przy rozsądnej cenie produktów.

Tworzy Pan unikatowe wzory, czy raczej serie, tak by dany model pasował na panie noszące różne rozmiary.

Tworzę dwie kolekcje w sezonie. Jedna jest mniej zobowiązująca i przeznaczona na powielanie rozmiarów. Druga zaś jest bardziej wypracowana i elegancka, uszyta z droższych tkanin, najczęściej w pojedynczych egzemplarzach lub na indywidualne zamówienie.

Czyli tworzy Pan też kreacje na specjalne zamówienie?

Zdarza mi się robić ubrania na specjalne zamówienia. Wymaga to więcej czasu i poświęcenia, wtedy też termin realizacji jest dłuższy, ze względu na omówienie projektu i dobór odpowiednich tkanin.

Kiedy uszył Pan pierwszą rzecz i co to było? Ponoć uczył się Pan szycia od babci?

Szyję od tak dawna, że już nawet nie pamiętam co to było. Byłem nastolatkiem, jak zacząłem szyć i uczyłem się tego zupełnie sam, metodą prób i błędów. Moja babcia – owszem szyła, ale robiła to bardziej hobbistycznie i w wolnej chwili. Nie uczyłem się tego od niej.

Co jest w modzie najważniejsze? Trendy czy dobre samopoczucie?

W modzie najważniejszym jest to, aby się w niej odnaleźć i zająć miejsce, w którym dobrze się czujemy. Trendy i dobre samopoczucie to idealne połączenie. My Polacy jesteśmy coraz bardziej świadomi tego, co jest modne i nosi się w danym sezonie. Warto prześledzić najbardziej charakterystyczne trendy i wybrać coś dla siebie. Z pewnością to poprawi nasze samopoczucie i doda pewności siebie. Uważam jednak, że czasem traktujemy modę zbyt dosłownie. Na przykład charakterystycznym trendem tego sezonu są zwierzęce wzory na materiałach i jak przeglądam wydawane w Polsce czasopisma modowe, to 70 procent stron jest
im właśnie poświęconych, a tymczasem we francuskim Vogue tylko dwie. Myślę, że czasem traktujemy trendy zbyt dosłownie, a powinniśmy wybrać z nich akcenty, nie zatracając własnej estetyki.

W jaki sposób możemy kupić projektowane i szyte przez Pana ubrania?

Nie posiadam butików stacjonarnych, więc jedynie za pośrednictwem mojej strony internetowej www.shop-pawelkuzik.com.

Proszę zdradzić nam szczegóły wyjazdu do Tajlandii.

Na początku grudnia odbywa się w Tajlandii święto jedwabiu i tydzień mody. Polska ambasada z Bangkoku zgłosiła się do mnie z prośbą, abym reprezentował nasz kraj na tym wydarzeniu. Warunkiem było stworzenie kolekcji z tajskiego jedwabiu, która zostanie zaprezentowana podczas Celebration Of Silk oraz Thai Fashion Week. Przygotowałem dwie kolekcje, które pokażę na tych imprezach. Ponadto na wielkim otwarciu Grand Opening moje stroje zaprezentują: Ambasador Polski – Pan Waldemar Dubaniowski wraz z żoną Panią Ewą Dubaniowską oraz tegoroczna Miss Polonia – Milena Sadowska. l

Rozmawiał Damian Karwowski
Zdjęcia Paweł Keler

Paweł Kuzik
www.shop-pawelkuzik.pl
instargam.com/pawelkuzik.pl
facebook.com/pawelkuzikfanpage