Miejsca

W Move Medic pozbędziesz się bólu i schudniesz

W Move Medic pozbędziesz się bólu i schudniesz

Młodzi, kompetentni, chcą pomagać ludziom, a swoje życie zawodowe traktują z ogromną pasją. Może dlatego pacjenci przekazują sobie do nich telefon i adres, i mówią: oni na pewno pomogą! Anna Sobczak i Miłosz Wasiak, właściciele Move Medic opowiadają nam o tym, jak powinniśmy dbać o swoje ciało, żeby służyło nam jak najdłużej.

LIFE IN. Łódzkie: Mało odpoczywamy, dużo pracujemy, słabo śpimy. Spędzamy na siedząco po kilka, bądź kilkanaście godzin dziennie. Jak to się odbija na naszym samopoczuciu i zdrowiu?

Anna Sobczak: Oj, odbija się i to bardzo. A kiedy do braku aktywności dołożymy nieprawidłowe odżywianie, to możemy mieć pewność, że tylko kwestią czasu będzie to, kiedy dotkną nas poważne problemy fizyczne i zdrowotne. Taki styl życia można porównać do jazdy autem bez oleju – wcześniej czy później zatrzemy silnik.

Miłosz Wasiak: Organizm człowieka nie jest dostosowany do życia na siedząco. Wręcz przeciwnie – każdy z nas potrzebuje aktywności, ruchu, fizycznego zmęczenia. Jeżeli tego nie ma, to organizm zaczyna szwankować. Układ kostno-stawowy, który jest fundamentem całego ciała słabnie, pojawiają się bóle stawów, mięśni. Kości stają się bardziej narażone na złamania, no i wcześniej czy później potrzebujemy pomocy.

Pomagacie osobom z bólem pleców, stawów, mięśni, ale nie jesteście klasycznym gabinetem fizjoterapeutycznym. Kto może skorzystać z oferty dostępnej w Move Medic?

Miłosz Wasiak: Stworzyliśmy takie miejsce, w którym rehabilitacja jest inna niż wszędzie, gdzie powrót do sprawności jest możliwy tylko dzięki ćwiczeniom, ruchowi, masażom, a nie stymulacji mechanicznej czy zabiegom fizyko. Zdaję sobie sprawę, że większość pacjentów, kiedy im się zaproponuje zestaw ciężkich, fizycznych ćwiczeń i zupełnie niemęczącą elektrostymulację, wybiorą to drugie rozwiązanie. Ale przecież rehabilitacja bez ćwiczeń to kiepskie rozwiązanie.

Anna Sobczak: Dzięki temu, że Miłosz jest fizjoterapeutą, a ja dietetykiem doskonale się uzupełniamy. Dlatego mogliśmy tu stworzyć miejsce, w którym łączymy swoje kom-petencje i dbamy o samopoczucie i zdrowie pacjentów. Miłosz pomaga im w odzyskaniu fizycznej sprawności, a ja sprawiam, że chcą żyć zdrowo i aktywnie. No i przede wszystkim pomagam zrzucić nadmiar kilogramów, a proszę mi wierzyć – samemu jest to bardzo trudne.

Dlaczego wybraliście akurat takie zawody – z jednej strony fizjoterapeuta, a z drugiej dietetyk?

Miłosz Wasiak: W moim przypadku t o e fekt wychowania i zainteresowań. Zawsze byłem aktywny fizycznie – trenowałem pływanie, zapasy, brazylijskie jujitsu. Taką postawę zaszczepił we mnie tata, który namawiał mnie przy każdej okazji do uprawiania sportu. Te zainteresowania spowodowały, że pojawiła się fizjoterapia. No i kiedy wybierałem kierunek studiów, a wybór był pomiędzy AWF-em i fizjoterapią, zdecydowałem się na fizjoterapię na Uniwersytecie Medycznym.

Anna Sobczak: Dieta i żywienie człowieka to tematy, które interesowały mnie od zawsze. Od dziecka miałam problem z otyłością i próbowałam sobie z tym radzić różnymi sposobami. W którymś momencie ten problem stał się dla mnie tak uciążliwy, że postanowiłam z nim walczyć. Studiowałam turystykę i rekreację, ale zawodowo jakoś mnie to nie wciągnęło. Za to dietetyka pochłonęła mnie całkowicie. Zrobiłam szereg kursów, wiele szkoleń i przede wszystkim na sobie przećwiczyłam odchudzanie i różne modele żywieniowe.

Rozumiem, że pacjenci ze skierowaniem na zabiegi rehabilitacyjne od lekarza też znajdą u Was pomoc?

Miłosz Wasiak: Oczywiście! Nie mamy podpisanego kontraktu z Narodowym Funduszem Zdrowia, więc wszystkie zabiegi są u nas płatne, ale każdy, kto odczuwa dolegliwości bólowe, jest przed lub po zabiegu operacyjnym może się do nas zgłosić. Na pewno pomożemy.

Jedną z propozycji, którą oferujecie zainteresowanym jest trening medyczny. Proszę przybliżyć, co to takiego i kto może z niego skorzystać?

Miłosz Wasik: Pod tym pojęciem kryje się normalny trening z tą różnicą, że wszystkie ćwiczenia odbywają się pod okiem fizjoterapeuty, który określi zestaw ćwiczeń i później je wyegzekwuje. Takie treningi przydają się, gdy chcemy jechać na narty czy przygotować się do biegania. Dzięki niemu zmniejszamy ryzyko ewentualnej kontuzji, a przy okazji jest to bardzo bezpieczna forma fizycznej aktywności.

No właśnie, coraz częściej samodzielnie próbujemy poprawić swoją kondycję – biegamy, chodzimy na siłownię, uprawiamy fitness, jeździmy na nartach. Jest coś, czego powinniśmy się wystrzegać w takich sytuacjach?

Miłosz Wasiak: Wypada się tylko cieszyć z tego, że rośnie liczba osób, które aktywnie spędzają czas, bo tak, jak już powiedziałem nasze ciało potrzebuje ruchu i wysiłku. Oczywiście najlepiej ćwiczyć pod okiem kogoś, kto się na tym zna, ale nie wymagajmy zbyt wiele. A jeżeli chodzi o ćwiczenia, które wykonujemy, to powiem, że każde może nam pomóc, albo zaszkodzić. Przecież jeżeli bez przygotowania spróbujemy podnieść ciężką sztangę, to mięśnie mogą nie wytrzymać. To samo z bieganiem, bez rozgrzewki raczej nie próbujmy, bo to prosty sposób na kontuzję stawów. No i przede wszystkim zachowajmy zdrowy rozsądek – jeżeli bez odpowiedniego przygotowania pobiegniemy w maratonie, to może się naprawdę źle skończyć.

W jakim zakresie masaże mogą wpłynąć na poprawę zdrowia czy samopoczucia? Pytam o to, bo Wasz gabinet oferuje sporo rodzajów masażu.

Miłosz Wasiak: To prawda, mamy masaże lecznicze, sportowe i relaksacyjne. Wprowadziliśmy także masaż antycellulitowy bańką chińską, gorącymi kamieniami, czekoladą. Robimy drenaż limfatyczny. Zainteresowani mogą skorzystać z masażu dla par. Mamy bogaty wybór, ale to nie przypadek. W każdej terapii masaże są bardzo przydatne, ponieważ mają pozytywny wpływ na samopoczucie i zdrowie. Masaż ma wiele zalet, wymienię więc tylko najważniejsze: zwiększa odporność, łagodzi stres, obniża ciśnienie krwi, łagodzi bóle mięśni i stawów, niweluje skurcze, redukuje blizny, przyspiesza regenerację po ciężkich treningach.

Anna Sobczak: Zaproponowaliśmy także masaże dla osób, które chcą się zrelaksować i miło spędzić czas. Zamiast do kawiarni, mogą przyjść do nas. Oczywiście na masaż i kawę. I coraz częściej korzystają z tego. Wpadają do nas pary na romantyczny masaż, przychodzą przyjaciółki, które zamawiają masaż i popijając kawę, plotkują o wszystkim. Przy okazji odpoczywają, relaksują się, zapominają o problemach.

Mało dynamiczny tryb życia wpływa nie tylko na osłabienie naszego układu kostnego i mięśni, ale także sprawia, że tyjemy. Na jaką pomoc w Move Medic mogą liczyć osoby z nadwagą?

Anna Sobczak: Dla takich osób przygotujemy indywidualną dietę oraz spersonalizowany trening, ale zanim do tego dojdzie przeprowadzimy dokładne badanie. Każdego pacjenta traktujemy indywidualnie, a to oznacza, że nie stosujemy jakiejś jednej uniwersalnej metody, bo po pierwsze takiej nie ma, a po drugie każdy jest inny i co innego potrzebuje.

Miłosz Wasiak: Warto dodać, że w naszym gabinecie pacjenci mogą mieć pewność, że poświęcimy im tyle uwagi i czasu, ile będą potrzebować. Bywa, że czasami zanim rozpocznę zabiegi, dużo czasu spędzam z pacjentem na rozmowie, chcę poznać wszystkie jego dolegliwości, problemy, choroby. W rehabilitacji wszystko może być ważne, i coś, co niektórym pomoże, innym może zaszkodzić.

Czy to co jemy, jak dużo jemy i czym popijamy jedzenie wpływa na nasze zdrowie?

Anna Sobczak: Jak najbardziej, przecież jesteśmy tym, co jemy i pijemy. Coraz częściej przekonuję się, że nie mamy świadomości, jak ważna dla naszego zdrowia jest właściwa dieta. A przecież to, co ląduje w naszych żołądkach, ma ogromny wpływ na nasze zdrowie. Uogólniam, ale nie zastanawiamy się nad tym kupując kolejnego burgera, czy pizzę, a wystarczyłoby trochę umiaru w jedzeniu i piciu, niewielka znajomość zasad żywienia i bylibyśmy zdrowsi, szczupli i piękniejsi.

Umiar w jedzeniu i piciu, czyli co?

Anna Sobczak: Każdy z nas ma określoną ilość kalorii, których potrzebuje organizm do normalnego funkcjonowania. Oczywiście ktoś, kto ciężko pracuje fizycznie potrzebuje ich więcej, a mniej ktoś, kto ma lekką pracę. Załóżmy, że jest to 2500 kalorii dziennie. W związku z tym nie potrzebujemy do życia ani mniej, ani więcej kalorii. Ale kto z nas sprawdza to, ile ich jest w spożywanych potrawach i napojach? A wystarczy moment i następuje przekroczenia tego poziomu, a stąd krótka droga do otyłości czy nadwagi. Dlatego zawsze powinniśmy kontrolować, co jemy.

Są teorie, które głoszą, że powinniśmy dziennie spożywać kilka litrów wody, są też takie, że picie wody bez umiaru szkodzi. Ile tak naprawdę płynów potrzebuje dziennie ludzki organizm, żeby dobrze funkcjonować?

Anna Sobczak: Woda stanowi od 60 do 70 procent masy dorosłego człowieka. To pokazuje jak istotne jest dostarczenie jej do organizmu. Jeżeli chodzi o ilość wypijanej wody, to jest to indywidualna sprawa – jeden potrzebuje dwa litry dziennie, a drugi cztery. Inne zapotrzebowanie ma osoba, która uprawia sport wyczynowo, a inne ktoś, kto ma siedzący tryb życia. Tak czy inaczej, odpowiednie nawodnienie dla naszego organizmu jest ważne, ale w nadmiarze wszystko może zaszkodzić, nawet woda.

Coraz częściej pojawiają się głosy, że osoby otyłe, w dzisiejszym świecie, zdominowanym przez kult ciała i szczupłe modelki, należą do ludzi gorszej kategorii. Co jest złego w nadwadze?

Anna Sobczak: Znowu przywołam statystyki – z problemem otyłości zmaga się 62 procent mężczyzn i 46 procent kobiet. A zatem statystycznie ponad połowa ludzi ma problem z nadwagą. Co roku na świecie z powodu chorób, do których przyczynia się otyłość czy nadwaga, umiera 2,5 miliona ludzi. Zawały, nadciśnienie, cukrzyca – przyczyną tych chorób jest często właśnie nadwaga.

Miłosz Wasiak: Dodam, że nadmiar ciała w pływa również na ogólny stan układu kostnego człowieka. Nasze stawy i kości nie są przystosowane do dźwigania takich ciężarów. Wcześniej czy później buntują się i dochodzi do różnego rodzaju kontuzji, zwyrodnień.

Jeżeli chciałbym schudnąć, poprawić kondycję i wyeliminować ból mięśni karku to mogę liczyć na przygotowanie konkretnego planu ćwiczeń i diety?

Anna Sobczak: Jak najbardziej, po to właśnie tutaj jesteśmy. Najpierw trzeba się jednak zdecydować i do nas przyjść. Nie jesteśmy czarodziejami, dlatego wcześniej musimy poznać problemy i dolegliwości z jakimi boryka się pacjent. Zanim cokolwiek zaproponujemy, pytamy o wszystko, co może wpływać na stan zdrowia i samopoczucie.

Jak długo to potrwa i czy mam gwarancję, że schudnę i poprawię kondycję?

Miłosz Wasiak: Wszystko zależy od indywidualnych predyspozycji, ale trzeba zarezerwować kilka tygodni.

Udało się Wam stworzyć na Bałutach klimatyczne miejsce, w którym można zadbać o swoje zdrowie i samopoczucie. Czyja to zasługa?

Miłosz Wasiak: Move Medic stworzyliśmy wspólnie. Ja zająłem się sprawami praktycznymi i remontem, a Ania sprawiła, że w tym miejscu jest super klimat, który w ogóle nie kojarzy się z chorobami, zabiegami i bólem. Od naszych pacjentów słyszymy, że doskonale się tu czują i chętnie przychodzą na zabiegi. Dysponujemy obecnie czterema gabinetami, salą do rehabilitacji indywidualnej i ćwiczeń grupowych.

Anna Sobczak: W MoveMedic każdy poczuje się dobrze. Jest intymnie, kameralnie, nie ma tłumów. Każdego traktujemy wyjątkowo i tak samo dbamy o wszystkich.

Rozmawiał: Robert Sakowski
Zdęcia archiwum prywatne

Move Medic
Łódź, ul. Srebrna 33a
tel: 792-848-844
e-mail:biuro@movemedic.pl
www.movemedic.pl