Facebook to jedno z największych skupisk ludzkich na świecie, mimo że jest stricte wirtualne. Ponad 1,9 miliarda ludzi zagląda tam codziennie. Niezależnie od tego, co dana firma sprzedaje, śmiało można założyć, że jej klienci mają konta w tym serwisie społecznościowym. Facebook zresztą jest czymś więcej – to wielki sklep, miejsce z grami, filmami, wydarzeniami na żywo, grupami i dziesiątkami innych możliwości spędzania czasu. To jakby “drugi Internet w Internecie”. Czy warto zatem tam być i prowadzić działania reklamowe?
Facebook dziś jest jednym ze starszych aktywnych serwisów społecznościowych. To powoduje, że nie jest już pierwszym wyborem młodszych użytkowników. Niemniej, dzięki integracji z wieloma innymi serwisami i usługami, dla reklamodawców i firm (szczególnie e-commerce) wciąż pozostaje bardzo atrakcyjnym medium. Marketing na Facebooku można uprawiać na wiele sposobów, w zależności od budżetu, grupy docelowej i jej oczekiwań.
Precyzyjne targetowanie
Biorąc pod uwagę liczbę użytkowników, jest doprawdy zdumiewające, jak dobrze portal Marka Zuckerberga ich „zna”. Reklamy można kierować nie tylko do grupy określonej demografią, zawodem, zainteresowaniami, ale także pod względem miejsca zamieszkania, określonych aktywności, itd. Co więcej, przy ustawianiu reklam w Meta Business Suite, serwis od razu podaje nam liczbę osób, które spełniają zadane przez nas kryteria. Możemy więc od razu sprawdzić, jaki segment naszych odbiorców jest liczniejszy lub bardziej wartościowy.
Rozwinięciem tej technologii jest Facebook Pixel – skrypt, który pozwala z analogiczną dokładnością, śledzić zachowania użytkowników, którzy kliknęli w naszą reklamę na Facebooku, na naszych stronach. Tą drogą łatwo możemy sprawdzić, która wersja reklamy najskuteczniej przekonuje do zakupu lub który region na świecie jest dla nas najbardziej wartościowy. Marketing na Facebooku to przede wszystkim fakty, liczby i precyzja – nic nie zostaje oddane przypadkowi.
Społeczność i więzi
Wiele marek decyduje się na portalu na wyjście z roli wyłącznie reklamodawcy. Warto zabierać głos w dyskusjach na np. grupach tematycznych, można też na swoim fanpage publikować materiały edukacyjne czy np. organizować webinary. W krajach azjatyckich Facebook, Messenger czy Whatsapp to dla klientów naturalna płaszczyzna kontaktu z marką i jeśli jesteśmy aktywni biznesowo w tej części świata, musimy być przygotowani na wyznaczenie dyżurów do obsługi zapytań, składanych tą drogą. W ten sposób można zbudować niewielkim kosztem dużą bazę fanów marki i zapracować na jej lojalność. Marketing na Facebooku wciąż jest bardzo “ludzki”, wierny swoim korzeniom, stawiający na relacje człowiek-człowiek.
Rozbudowany ekosystem
Kiedy kilkanaście lat temu ogłoszono, że portal Zuckerberga pozwoli firmom otwierać fanpage, niektórzy znawcy marketingu wieszczyli, że z Internetu znikną wszystkie strony, bo miliony firm po prostu przeniosą się na Facebook. Tak się nie stało, ale patrząc z dzisiejszej perspektywy – w zasadzie byłoby to możliwe. Marketing na Facebooku to jednocześnie marketing w grach, na marketplace, w Messengerze, na wydarzeniach live, grupach dyskusyjnych, to także połączenie z Instagramem i innymi serwisami. Niewiele firm stać więc na to, by ignorować tak olbrzymi potencjał. Jednocześnie jeszcze mniej marek wykorzystuje wszystkie dostępne możliwości tych kanałów komunikacji. Marketing na Facebooku polega na testowaniu różnych opcji i ciągłej analizie tego, co się sprawdza i zapewnia najwyższy poziom konwersji.
Mimo upływu lat, niepowodzeniu projektu Metaverse i innym niesprzyjającym okolicznościom, platforma z charakterystycznym “f” w logo pozostaje światowym gigantem. Ogromna liczba aktywnych użytkowników, globalny zasięg i potężnie rozbudowane możliwości interakcji z potencjalnymi klientami tworzą taki zestaw wartości, wobec którego żaden marketer nie może przejść obojętnie. Może przyszłość należy do innych serwisów, ale marketing na Facebooku jeszcze przez kilkanaście lat będzie podstawowym narzędziem pracy każdego profesjonalisty.
