Beata Sakowska

Lojalność i zaufanie

Dzień dobry

Lojalność i zaufanie – dwa słowa, które gdy się pojawiają w naszym życiu sprawiają, że jest nam przyjemnie, a gdy ich brakuje, w życiowej radości znajdujemy spore niedostatki. W tej słownej kompozycji jest jeszcze miejsce na jakość, bez którego wszystko, co robimy, potrafi być ubogie, byle jakie i smutne. Przyznam, że te trzy słowa: lojalność, zaufanie i jakość towarzyszą mi zawsze, gdy kończymy kolejne wydanie LIFE IN, a ja siadam do pisania edytorialu. Za każdym razem pojawia się refleksja: czy zrobiliśmy wszystko, żeby i tym razem zasłużyć na Wasze zaufanie i lojalność…?

Kiedy ponad pięć lat temu decydowaliśmy się na wydawanie magazynu LIFE IN, zdefiniowaliśmy sobie cele, które chcemy osiągnąć. Oprócz twardych liczb typu przychody, koszty, zyski rozmawialiśmy o rzeczach trudnych do zmierzenia, ale dla wszystkich czytelnych. Długo zastanawialiśmy się nad tym, jaki ma być LIFE IN, żeby, jak już weźmiecie go do rąk, znalazł Wasze uznanie. To wtedy pojawiły się cele, które zawarliśmy w tych trzech słowach. W jakości tekstów, zdjęć i druku dostrzegliśmy podstawę dla dwóch pozostałych wartości. Uznaliśmy, że poprzez solidną pracę, którą poświęcimy na przygotowanie pisma, zasłużymy na Wasze zaufanie i lojalność. Wydaje mi się, a może nawet mam pewność, że to nam się udało, a argumentem na potwierdzenie moich przypuszczeń niech będą goście tego wydania. Z jednej strony osoby, które gościmy pierwszy raz, a z drugiej ci, którzy już u nas byli i zdecydowali się wrócić. Jednym i drugim pięknie dziękujemy za zaufanie.

Joanna Osyda zdecydowała się opowiedzieć nam o hejcie, który ją spotkał. I jak mówi: „Krytykowanie ludzi za wszystko, co robią, jest dla mnie po prostu przemocą, a na takie traktowanie mnie i innych osób nie wyrażam zgody.” Zachęcam do przeczytania tej rozmowy, która pokazuje aktorstwo bez pudrowania. Z kolei Zbigniew Boniek w szczerej rozmowie zdradza, jak się czuje po dwutygodniowych wakacjach ze swoimi wnukami: „O siódmej piętnaście siedziałem już w basenie. Jeden potrzebował rękawków do pływania, innemu trzeba było nadmuchać materac… Po basenie śniadanie później znowu zabawa i tak do dziewiątej wieczorem. Po takim dwutygodniowym zgrupowaniu przez kilka dni musiałem odpoczywać.” Warto przeczytać, bo legenda polskiej piłki opowiedziała nam o wielu nieznanych historiach ze swojego życia.

Wyjątkowe i inspirujące są historie opowiedziane przez Kasandrę Fintak, Małgorzatę Polzenius i Annę Ryman-Czarnecką, trzy superwomen z firmy ILS Lions Group. Firma świętuje właśnie „osiemnastkę”, a panie na naszych łamach zdecydowały się opowiedzieć, jak przebiega „dorastanie” firmy, której przyświecają takie wartości jak ILS, czyli Indywidualne podejście do klienta, Lojalne współdziałanie z partnerami biznesowymi oraz Solidność w działaniu.

Za zaufanie dziękujemy wszystkim gościom tego wydania LIFE IN. Obiecujemy nie zwieść go, zawsze być gotowym do ciężkiej pracy i lojalnym wobec Was.