Trzecia edycja festiwalu zaczęła się naprawdę mocno! Pokazu monodramu „Pogo” w wykonaniu Marcina Hycnara, laureata ubiegłorocznego Grand Prix TEATROPOLIS, dostarczył widzom dużo emocji. Ale nasz festiwal był, jest i będzie pełen emocji. A już naa pewno będzie taki przez najbliższy tydzień.
Była też część oficjalna. Przed spektaklem festiwalową publiczność przywitali Krzysztof Witkowski, prezes zarządu Virako, inwestora Monopolis, inicjator festiwalu i Andrzej Seweryn, dyrektor artystyczny TEATOROPLIS.
– Niech żyje Łódź, niech żyją łodzianie! Dziękuję, że jesteście. Za każdym razem, kiedy przyjeżdżam do Łodzi widzę, jak to miasto zmienia się. Między wami czuję się, jakbym trafił do jakieś oazy, gdzie żyją ludzie, którym się chce. Dziękuję za to. Dziękuję też Krzysztofowi Witkowskiemy, że chce mu się realizować tak wielki projekt, jak TEATROPOLIS. Na Scenie Monopolis spotykamy się już po raz trzeci. Można zatem powiedzieć, że ta kontynuacja i trwanie, szczególnie w dzisiejszych niepewnych czasach, są ogromnie ważne. Dziękuję za to wam wszystkim. – mówił Andrzej Seweryn, dyrektor artystyczny festiwalu.
W swoim przemówieniu dziękował także Krzysztof Witkowski.
– Nasz festiwal to dwanaście miesięcy ciężkiej pracy wielu osób. Chciałbym im podziękować za to, że możemy wspólnie realizować ten wyjątkowy projekt. Szczególne podziękowania należą się Andrzejowi Sewerynowi i Kasi Kubackiej-Seweryn – bez was nie byłoby naszego festiwalu. Dziękuję także wszystkim naszym przyjaciołom, z którymi razem budujemy pomyślność tego wyjątkowego projektu. Gdy wokół są tacy przyjaciele, jak Andrzej Pągowski, Maciej Czop i firma Immergas, miasto Łódź, które w tym roku postanowiło wesprzeć nasz festiwal, to mam pewność, że tworzymy coś trwałego i wyjątkowego. Szanowni Państwo, TEATROPOLIS czas zacząć! – tak mówił Krzysztof Witkowski witając festiwalową publiczność.
Spotkaliśmy się także z jury TEATROPOLIS, w którym oprócz Andrzeja Seweryna i Krzysztofa Witkowskiego zasiadają dwie wspaniałe aktorki – Grażyna Barszczewska i Małgorzata Potocka, a także wybitny polski plakacista i grafik Andrzej Pągowski.
A monodram „Pogo”? No cóż, to doskonały spektakl brawurowo zagrany przez Marcina Hycnara. Opowieść o lekarzu, który przez sześć lat pracował w pogotowiu ratunkowym powstała na kanwie książki reporterskiej Jakuba Sieczko. Bohater, w którego wcielił się Hycnar bez ogródek opowiada o często dramatycznych sytuacjach, z jakimi mają do czynienia pracownicy pogotowia. Tu prawda nie jest owijana w bawełnę, trzeba ratować małe dzieci, czasem żuli, pojechać do samobójcy, czy starszej pani z nadciśnieniem, to wszystko odciska piętno. Monodram wyreżyserowała Kinga Dębska. Reakcja publiczności na spektakl – gromkie i długie brawa – tylko potwierdziła, że należał mu się tytuł Grand Prix.
***
Dziś zaczynamy zmagania konkursowe, przed nami dwa spektakle: „Heartburn” (początek o 12.00) i „Najszczęśliwszy dzień” (początek o 20.00). Pierwsze przedstawienie to propozycja teatru Cosmino z Berlina. Rachel Karafistan i Kuba Pierzchalski połączyli siły z hiszpańską aktorką Evą Rufo i brytyjską artystką wizualną Jo Johnston i zrealizowali humorystyczną i mocną opowieść o tym, jak być kobietą w dzisiejszej Europie. Na scenie staną dwie kobiety w obliczu prawdy o rozwiązaniu europejskiego marzenia egalitarnego. Gdziekolwiek nie spojrzą, świat jest nierówny – wieczorem w taksówce, na ławce na wsi, w parafii, w sali konferencyjnej, w domu. Opowiadają historie o aborcji, śpiewają o przemocy i tańczą o menopauzie. Pamiętają kłamstwa, które mówiono im jako dzieci i kwestionują nadzieję, że dla przyszłych pokoleń może być inaczej.
Drugi spektakl to teatralna karuzela, którą zakręci Barbara Garstka! Recital, monodram, bajka, one woman show w jednym. Albo, jeśli ktoś woli – literacka fantazja oparta na kilku przedmiotach i faktach, uniwersalna opowieść o losie. O losie Elżbiecie Czyżewskiej, która z powodzeniem mogłaby obdzielić swoją biografią kilka osób. Jej życie przypomina bajkę o Kopciuszku, który dorastając w biedzie szturmem podbija świat. My, dorośli, kochamy takie bajki, prawda? Ale co z tego, skoro Czyżewska nie chce opowiadać o sobie! Nawet po śmierci, nie wydaje się zadowolona z faktu, że ktoś zamierza zrobić o niej spektakl. Zgodzi się więc na niego, ale pod pewnym warunkiem. Ach, ta Elżbieta, ten nasz dziki kwiat, jak jej nie kochać?
Sobota to nie tylko spektakle. Będzie też działo się w naszym Centrum Festiwalowym. Po spektaklu „Heartburn”, o 13.30 spotkamy się z Evą Rufo i Rachel Karafistan. Rozmowę z aktorkami poprowadzi Dariusz Pawłowski.
O 14.30 gościem centrum będzie Krystyna Mazurówna, która przyjechała do nas prosto z Paryża. Rozmowę z tym wyjątkowym człowiekiem – tancerką, choreografką, autorką książek, felietonistką, modelką i dawną solistką Casino de Paris – przeprowadzi Katarzyna Kubacka-Seweryn, prezes Fundacji Kultury i Sztuki „Taki jestem”, współorganizatorka TEATROPOLIS.
Z kolei o wspieraniu kultury przez biznes opowiedzą Maciej Czop, Krzysztof Witkowski, Andrzej Seweryn i Katarzyna Kubacka-Seweryn. Rozmowę zaplanowano na 15.30.
Na 17.00 do centrum festiwalowego zajrzy aktorka Paulina Gałązka, z którą Kinga Burzyńska porozmawia o premierach artystki w Teatrze Ateneum, związkach z Łodzią i najnowszej produkcji z jej udziałem, czyli o filmie „Diabeł”.
Również w sobotę na 18.30 zaplanowano wernisaż wystawy wybranych plakatów do filmu Ziemia Obiecana. Na wystawę trafią plakaty, które biorą udział w konkursie na najlepszy plakat, zainicjowany przez Andrzeja Pągowskiego.
Drugi dzień festiwalowych zmagań zakończy rozmowa z Barbarą Garstką po spektaklu „Najszczęśliwszy dzień”. Spotkania i rozmowę z aktorką poprowadzi Dariusz Pawłowski.
Organizatorem Festiwalu Sztuki Aktorskiej TEATROPOLIS jest Monopolis, Współorganizatorem Fundacja Kultury i Sztuki TAKI JESTEM. Festiwal sponsoruje m.in. firma Immergas Polska, a partnerem festiwalu zostało miasto Łódź i Łódzkie Centrum Wydarzeń.
Zdjęcia: Katarzyna Ulańska / Ulanka.net